Europejska Agencja Leków (EMA) dostała wniosek od firmy Johnson and Johnson o zatwierdzenie jej szczepionki na Covid-19. To tzw. szczepionka wektorowa, powstająca w tradycyjnej technologii, podobnej do tej, którą wykorzystuje AstraZeneca. Ale w przeciwieństwie do niej jest skuteczna na południowoafrykański wariant koronawirusa. Ponadto jako pierwsza z dostępnych szczepionek wymaga tylko jednej dawki. To czyni wynalazek belgijskiej firmy Janssen (należącej do koncernu J&J) szczególnie interesującym.
EMA zatwierdzi produkt prawdopodobnie w połowie marca, a od kwietnia rozpoczęłyby się dostawy na europejski rynek. Unia ma zakontraktowane 200 mln dawek w tym roku, z opcją na zakup kolejnych 200 mln. Pewien niepokój decydentów budzi fakt, że nowa szczepionka, choć produkowana w UE, w ostatniej fazie jest wysyłana do zafiolkowania w USA. A ten kraj ma restrykcje eksportowe na szczepionki przeciwko koronawirusowi. Bruksela ma nadzieję, że nowa administracja Joego Bidena nie zdecyduje o konfiskacie unijnych dawek. Jednak docelowo UE uważa, że to na Starym Kontynencie powinny znajdować się pełne moce produkcyjne zapewniające bezpieczne dostawy dla państw UE.
Bruksela od początku forsowała w umowach z producentami zapisy o zapewnieniu zdolności produkcyjnych na terenie UE wystarczających dla uzgodnionych dostaw. Obawiała się, słusznie, że w razie kryzysu zdrowotnego inne kraje mogą blokować wywóz szczepionek. Taką politykę prowadzą np. USA i Indie, a Wielka Brytania w umowie z AstraZeneca przewiduje pierwszeństwo dostaw dla siebie z dwóch brytyjskich fabryk koncernu. Dlatego Bruksela chce pomóc firmom w dalszym zwiększaniu mocy produkcyjnych.
Skutki tych działań nie będą natychmiastowe, ale Komisja Europejska uważa, że czeka nas długie życie z koronawirusem i możliwymi nowymi wariantami. – Chcemy pomóc firmom, żeby zwiększyły produkcję szczepionek w trzech znanych nam już technologiach. Musimy też przygotować się na nowe odsłony pandemii, z nowymi wariantami. Nie wiemy, jakie szczepionki będą wtedy potrzebne – powiedział Thierry Breton, unijny komisarz rynku wewnętrznego. Według niego pomoc w badaniach naukowych, testowaniu i autoryzacji oraz rozbudowa mocy produkcyjnych sprawią, że UE będzie światowym liderem w produkcji szczepionek.
Zamówionych do tej pory dawek szczepionek autoryzowanych już w UE (BioNTech/Pfizer, Moderna i AstraZeneca) wystarczy na zaszczepienie trzykrotności dorosłej populacji UE. Ale oczekiwanie kolejnych fal pandemii i nowych wariantów wirusa powoduje, że UE zamawia kolejne. Podpisała właśnie kontrakt na dostawę dodatkowych 200 mln dawek (w dodatku do 160 mln już zakontraktowanych) od amerykańskiej firmy Moderna.