W odróżnieniu od większości innych szczepionek na COVID-19, szczepionka ta jest jednodawkowa.
Faza 2a testów klinicznych szczepionki rozpoczęła się we wrześniu 2020 roku.
Pierwotnie jej celem było przebadanie jakie efekty da podanie jednej, a jakie dwóch dawek szczepionki, a także jak zmienia się odpowiedź układu odpornościowego na szczepionkę przy podawaniu różnych dawek i przy różnych odstępach między dawkami (w przypadku podania dwóch dawek).
W tej fazie testów brały dotychczas udział osoby w wieku 18-55 lat oraz osoby w wieku 65 lat i starsze.
Teraz do testów zostają włączeni nastolatkowie.
Przedstawiciel firmy Janssen, szczepionkowego oddziału Johnson&Johnson, dr Mathai Mammen zapowiada, że firma chce rozpocząć wkrótce również testy szczepionki z udziałem młodszych dzieci i kobiet w ciąży.
Obecnie Johnson&Johnson szuka ochotników do testów wśród nastolatków w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, a wkrótce nabór ochotników ma rozpocząć się w USA, Holandii, Kanadzie a potem Brazylii i Argentynie.
Początkowo szczepionkę będą otrzymywać 16- i 17-latkowie.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
Pfizer i BioNTech chcą w najbliższym czasie wystąpić do amerykańskiej Federalnej Agencji Żywności i Leków (FDA) oraz do Europejskiej Agencji Leków (EMA) o zgodę na podawanie szczepionki dzieciom w wieku 12-15 lat.
Testy z udziałem dzieci w wieku 12-17 lat prowadzi też obecnie inny producent szczepionki na COVID-19, koncern Moderna. Badania szczepionki z udziałem dzieci w wieku 6-17 lat prowadzi też AstraZeneca.
W ubiegłym tygodniu Pfizer/BioNTech rozpoczął badania szczepionki z udziałem dzieci w wieku od 6 miesięcy do 11 lat. Testy z udziałem 4 644 dzieci mają zakończyć się do końca 2021 roku.