Policja poinformowała, że protest zgromadził ponad 500 uczestników i prawie żaden z nich nie nosił maski. Demonstracja została początkowo zakazana, ale w sobotę, we wczesnych godzinach porannych, sąd zezwolił na jej rozpoczęcie.

Kolejne demonstracje planowane są w innych miastach w Niemczech. Największa planowana jest w Wiesbaden, gdzie ma się pojawić 3000 osób. Z kolei w Hamburgu protestować ma około 2000 osób, przy czym zapowiadana jest kontrdemonstracja. Jej organizatorzy z Federacji Niemieckich Związków Zawodowych (DGB) szacują, że przybędzie 1600 osób. Odbywać się będzie pod hasłem „Za ochronę zdrowia i przeciw teoriom spiskowym”.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w ostatnim czasie broniła wprowadzonych przez rząd ograniczeń, mających na celu powstrzymanie wirusa, ale podkreśliła, że jest gotowa przedyskutować tę kwestię. - W naszym kraju każdy może otwarcie krytykować decyzje rządu - podkreśliła. Zwróciła jednak uwagę, że ograniczenia pomogły Niemcom zapobiec niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się pandemii.

W zeszłym miesiącu duże wiece w Berlinie przyciągnęły dziesiątki tysięcy uczestników, ale policja przerywała takie wydarzenia po tym, gdy protestujący nie stosowali się do wytycznych dotyczących dystansu społecznego.