Półpasiec to choroba wywoływana wirusem VZV, tym samym, który przy pierwszym kontakcie powoduje ospę wietrzną. Po wyleczeniu ospy wietrznej wirus nadal pozostaje w organizmie, w stanie utajenia w zwojach nerwowych. Z wiekiem komórki układu odpornościowego tracą zdolność uruchamiania silnej i skutecznej odpowiedzi swoistej wobec VZV. Ryzyko gwałtownie wzrasta po przekroczeniu 50. roku życia.
Półpasiec objawia się wysypką i pęcherzami. Pęcherzyki pękając, pozostawiają po sobie bolesne nadżerki i owrzodzenia, które pokrywają się strupami, a te odpadając, uwidaczniają płytkie blizny, przebarwienia lub odbarwienia skóry. Objawom skórnym półpaśca towarzyszy stan podgorączkowy lub gorączka i ogólne rozbicie. Ból towarzyszący półpaścowi może być piekący, palący, kłujący lub ostry. Może się utrzymywać nawet kilka miesięcy.
Czytaj więcej
Jest już dostępny lek na małpią ospę i szczepionka przeciw tej chorobie, ale nie jest to ta sama, którą uodparnia się ludzi przeciw ospie wietrznej.
Wysypka najczęściej zlokalizowana w obrębie tułowia, rzadziej na twarzy lub kończynach. Ale do 25 proc. przypadków półpaśca to półpasiec oczny, który może się wiązać z powikłaniami w postaci pogorszenia lub nawet utraty wzroku. Półpasiec uszny obejmuje okolicę małżowiny usznej, przewodu słuchowego zewnętrznego oraz błony bębenkowej. Wśród możliwych powikłań tej postaci wymienia się porażenie nerwu twarzowego oraz przejściową lub nawet trwałą utratę słuchu.
Półpasiec jest zakaźny tylko przez kontakt z zawartością pęcherzyków, a jego zakaźność wynosi ok. 0,1 proc.