Rachmistrz zapyta o związki nieformalne

Podczas spisu powszechnego nie będzie można odmówić odpowiedzi na pytania o życie w związku pozamałżeńskim albo o zakres swojego inwalidztwa

Publikacja: 28.08.2008 07:56

Rachmistrz zapyta o związki nieformalne

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Tak wynika z projektu ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 r. Spis ten ma być częścią szerszej akcji prowadzonej we wszystkich krajach Unii Europejskiej (ostatni spis powszechny w Polsce odbył się w 2002 r.).

Projekt już wzbudza kontrowersje – głos w jego sprawie zabrali generalny inspektor ochrony danych osobowych (patrz opinia) i Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Krytyka dotyczy zakresu zbieranych danych, bo art. 8 ustawy o statystyce publicznej (DzU z 1995 r. nr 88, poz. 439 ze zm.) przewiduje, że niektóre informacje podczas badań statystycznych mogą być podawane tylko dobrowolnie. Dotyczy to m.in. wyznania, życia osobistego, poglądów politycznych i filozoficznych.

Wątpliwości GIODO związane ze zbieraniem danych o niepełnosprawnych dziwią rzecznika Głównego Urzędu Statystycznego Wiesława Łagodzińskiego. – O niepełnosprawność pytaliśmy też w 2002 r. i nie było z tym żadnych problemów. Nie mieliśmy wtedy protestów – mówi. Rachmistrze sześć lat temu pytali o to, czy ma się całkowitą lub ograniczoną zdolność do wykonywania podstawowych czynności z powodu kalectwa lub przewlekłej choroby, czy jest to urzędowo potwierdzone i którą grupę inwalidzką się posiada. Teraz zakres zbieranych danych ma być podobny.

O związki nieformalne pytano już – ale jedynie pośrednio – przy okazji poprzedniego spisu, bo zamieszkujący w lokalu musieli określić, jaki jest ich stosunek do osoby, która była tzw. głową gospodarstwa domowego. Teraz rachmistrze spytają wprost o stopień pokrewieństwa, powinowactwa lub związek pomiędzy zamieszkującymi ze sobą osobami. Na to pytanie nie można będzie odmówić odpowiedzi. Rachmistrz spyta też, jak długo trwa związek partnerski. – Próbuje się za bardzo wchodzić w sprawy osobiste – przekonuje Katarzyna Urbańska, szefowa prawników Lewiatana.

Kilka lat temu kobiety odpowiadały też na intymne pytania, ale dobrowolnie, przy okazji badania dzietności. Pytano tylko te panie, które się na to zgodziły, o liczbę związków (małżeńskich i partnerskich), w których pozostawały, czas ich trwania, dzieci z tych związków, a także plany prokreacyjne na przyszłość.

Projekt nie stwarza też przeszkód, aby zainteresowane tym osoby deklarowały narodowość śląską. W 2002 r. deklaracje przynależności do tej narodowości złożyło ponad 173 tys. osób, co wywołało kontrowersje, czy taka narodowość w ogóle istnieje. – To nie jest problem statystyki – podkreśla jednak Łagodziński. Z projektu wynika natomiast, że będzie można odmówić odpowiedzi tylko na niektóre pytania – o wyznanie oraz liczbę dzieci.

Co istotne, ankieterzy będą nas przepytywać nie tylko podczas wizyt domowych, ale też np. przez telefon. Dane kontaktowe dostaną od firm telekomunikacyjnych, w tym operatorów sieci komórkowych. To też budzi kontrowersje. – Sugerowaliśmy, aby to rozwiązanie skonsultować z organizacjami branżowymi, bo planuje się, że przekazanie danych będzie bezpłatne – zaznacza Jacek Strzałkowski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Urbańska podkreśla, że nie ma uzasadnienia zbieranie numerów w połączeniu z imionami i nazwiskami. Jej zdaniem to naruszenie tajemnicy telekomunikacyjnej.

Zakres zbieranych danych nie jest jeszcze przesądzony. – Decyzja o zawartości spisu należy ostatecznie do Sejmu – przypomina Łagodziński.

Jestem zaniepokojony zakresem danych, jakie chce się zbierać przy okazji spisu w 2011 r. Z projektu – który, nawiasem mówiąc, nie był konsultowany z GIODO – wynika, że wiele danych wrażliwych, dotyczących życia osobistego trzeba będzie podawać obowiązkowo. Chodzi m.in. o niepełnosprawność czy pozostawanie w związkach nieformalnych. Wprowadzenie takich rozwiązań mogłoby się okazać sprzeczne z prawem, m.in. zarówno z przepisami o statystyce publicznej, jak i ustawą o ochronie danych osobowych. Przed wydaniem ostatecznej opinii niezbędne byłoby precyzyjne, dogłębne przeanalizowanie proponowanych zapisów, co uczynię, gdy tylko projekt ustawy wpłynie do mnie do zaopiniowania.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

m.kosiarski@rp.pl

Tak wynika z projektu ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 r. Spis ten ma być częścią szerszej akcji prowadzonej we wszystkich krajach Unii Europejskiej (ostatni spis powszechny w Polsce odbył się w 2002 r.).

Projekt już wzbudza kontrowersje – głos w jego sprawie zabrali generalny inspektor ochrony danych osobowych (patrz opinia) i Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Krytyka dotyczy zakresu zbieranych danych, bo art. 8 ustawy o statystyce publicznej (DzU z 1995 r. nr 88, poz. 439 ze zm.) przewiduje, że niektóre informacje podczas badań statystycznych mogą być podawane tylko dobrowolnie. Dotyczy to m.in. wyznania, życia osobistego, poglądów politycznych i filozoficznych.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo