GIODO: obrażony ma prawo poznać nazwisko hejtera, by złożyć pozew

Osoby prywatne i firmy mają prawo żądać ujawnienia informacji o autorze obraźliwych wpisów w Internecie, aby dochodzić swoich praw w sądzie – potwierdza Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych

Publikacja: 30.08.2013 11:00

Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski

Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski

Foto: Fotorzepa

Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski odniósł się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 sierpnia 2013 r. Sąd stwierdził w nim, że osoby obrażane w sieci mogą zwracać się do administratorów stron internetowych o udostępnienie danych osób zamieszczających obraźliwe wpisy, a gdy spotkają się z odmową, prosić o pomoc Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

W opinii dra Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego wyrok NSA nie jest przełomowy. Jego nowym elementem jest natomiast zwrócenie uwagi, że każde z tego typu naruszeń należy traktować jako oddzielny przypadek. Jeśli więc firma lub osoba fizyczna wystąpi o udostępnienie danych kilkudziesięciu uczestników forum dyskusyjnego, to nie można traktować tego wniosku jako jednej sprawy dotyczącej internautów zamieszczających obraźliwe wpisy, ale jako kilkadziesiąt osobnych spraw dotyczących poszczególnych hejterów.

- Chcąc dochodzić swoich praw, firma będzie bowiem musiała złożyć kilkadziesiąt pozwów. To, czy konkretne dane powinny zostać ujawnione, czy nie, GIODO musi oceniać indywidualnie. W każdym przypadku ważone powinny być takie dobra, jak prawo osoby do dochodzenia roszczeń przed sądem cywilnym oraz prawo przedsiębiorcy prowadzącego forum do tego, by chronić dane swoich klientów. Generalny Inspektor musi ocenić, która wartość jest ważniejsza - tłumaczy dr Wiewiórowski na swojej stronie internetowej.

Zdaniem dra Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego, GIODO ma wystarczające doświadczenie w tym zakresie.

– Z jednej strony oceniamy, czy nastąpiło naruszenie dóbr osobistych, ale nie przypisujemy sobie uprawnień sądu – przekonuje dr Wiewiórowski. – Badamy formalną stronę wniosku, weryfikujemy cel pozyskania danych - czy ktoś chce je zdobyć po to, by tylko dowiedzieć się, kto go szkaluje, czy po to, by złożyć pozew. O tym bowiem, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych rozstrzyga sąd cywilny.

GIODO przypomina, że w polskim prawie istnieją dwie drogi dochodzenia swoich praw w przypadku naruszenia dóbr osobistych. Pierwsza to droga karna, czyli zgłoszenie przestępstwa zniesławienia organom ścigania lub policji, które w imieniu lub interesie obrażonego prowadzą dalsze działania. Druga możliwa droga to wytoczenie powództwa cywilnego. Jednak, żeby móc to zrobić, trzeba znać dane osoby, którą chcemy pozwać. I to jest prawnie usprawiedliwiony cel potrzebny, by pozyskać je od dostawcy usług internetowych lub operatora telekomunikacyjnego. Gdy ten odmówi, można złożyć skargę do GIODO, który po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności sprawy, może nakazać udostępnienie danych autora obraźliwych wpisów.

Dr Wojciech Rafał Wiewiórowski odniósł się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 21 sierpnia 2013 r. Sąd stwierdził w nim, że osoby obrażane w sieci mogą zwracać się do administratorów stron internetowych o udostępnienie danych osób zamieszczających obraźliwe wpisy, a gdy spotkają się z odmową, prosić o pomoc Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

W opinii dra Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego wyrok NSA nie jest przełomowy. Jego nowym elementem jest natomiast zwrócenie uwagi, że każde z tego typu naruszeń należy traktować jako oddzielny przypadek. Jeśli więc firma lub osoba fizyczna wystąpi o udostępnienie danych kilkudziesięciu uczestników forum dyskusyjnego, to nie można traktować tego wniosku jako jednej sprawy dotyczącej internautów zamieszczających obraźliwe wpisy, ale jako kilkadziesiąt osobnych spraw dotyczących poszczególnych hejterów.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"