– Rynek ilościowo będzie rósł w tempie ok. 8 proc. – podaje Euromonitor.

Według analityków tej firmy szybszy wzrost wartościowy ma związek m.in. z rosnącymi zakupami droższych modeli do zabudowy oraz znacznie bardziej zaawansowanych technologicznie. Polacy zwracają też coraz większą uwagę na klasę energetyczną sprzętu, co także ma wpływ na cenę, ale przekłada się na późniejsze oszczędności w zużyciu prądu i wody. Coraz więcej nabywców znajdują też modele z wbudowanymi suszarkami, także znacznie droższe od standardowych modeli, ale ten rynek jest w dalszym ciągu niewielki.

Na sytuację w tym segmencie nie powinna wpłynąć kiepska sytuacja na rynku mieszkaniowym i spadek sprzedaży mieszkań. Polacy coraz częściej wymieniają bowiem sprzęt, nie czekając na jego zupełne zużycie.

Analitycy są zgodni, że polski rynek pozostanie jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. W Wielkiej Brytanii czy Niemczech już w ub.r. sprzedaż dużego AGD mocno spadła – w Polsce cały segment zyskał ponad 10 proc. Pralki są jednym z jego głównych elementów – w ub.r. wydaliśmy na nie 1,34 mld zł (4,5 mld zł cały segment dużego AGD). Wartość sprzedanego sprzętu do zabudowy urosła o 30 proc., ale o potencjale rynku decydują ciągle urządzenia wolno stojące.

Polska jest też jednym z wiodących producentów pralek w Europie – rocznie wytwarza ich ponad 2,4 mln sztuk.