Zgodnie z jej szacunkami, już w tym roku wpływy telekomów wyniosą 43,07 mld zł, o 2,8 proc. więcej niż w ubiegłym, gdy ich wartość zamknęła się kwotą 41,87 mld zł, o 1,1 proc. niższą w porównaniu z 2008 rokiem.
W kolejnych latach średnioroczna stopa wzrostu dla całej branży telekomunikacyjnej wyniesie 4 proc., a ubiegłoroczny spadek wartości rynku był „wypadkiem przy pracy“, jednorazowym efektem administracyjnego obniżenia stawek za kończenie połączeń w sieciach komórkowych (tzw. MTR), wojną cenową na rynku połączeń komórkowych w segmencie pre-paid i szybszym spadkiem wpływów sieci stacjonarnych.
Audytel szacuje, że łączne wpływy sieci komórkowych skurczyły się w ubiegłym roku o 2,5 proc. i sięgnęły 25,32 mld zł, ale w kolejnych latach będą rosły. W tym roku operatorzy komórkowi mają wypracować 26,1 mld zł przychodów, w przyszłym 28,4 mld zł, a w 2015 roku (to górna granica prognozy Audytela) 33,9 mld zł.
W tym samym czasie wpływy ze stacjonarnych usług dostępu do Internetu urosnąć mają o około 50 proc. z 4 mld zł w 2009 roku i 4,46 mld zł w 2010 r. do 6,12 mld zł w roku 2015. Transmisja danych powinna przynieść operatorom kolejnych kilka miliardów złotych, ale to źródło przychodów rosnąć ma wolniej: między 2009 a 2015 r. zwiększyć ma się z 2,86 do 3,5 mld zł.
Przychody z usług telefonii stacjonarnej spadną. W ubiegłym roku miały wynieść 9,68 mld zł, o 4,2 proc. mniej niż w 2008 r. W tym sięgną 9,44 mld zł. —ziu