Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemcy: Gospodarka rośnie szybciej niż płace

Płace w Niemczech rosną wolniej niż gospodarka tego kraju, a różnica ta utrzyma się dłużej mimo apeli związków zawodowych i krajów sąsiednich

Publikacja: 13.09.2010 16:22

Niemcy: Gospodarka rośnie szybciej niż płace

Foto: AFP

Z opracowania wynika, że w ostatnich 10 latach zarobki w Niemczech rosły znacznie wolniej niż w jakimkolwiek innym kraju Unii, co pozwoliło przesunąć gospodarkę tego kraju w rankingu konkurencyjności Światowego Forum Gospodarczego WEF o dwa miejsca na piąte. W tym roku płace wzrosną średnio o 1,5 proc., podczas gdy dla gospodarki zakłada się co najmniej dwa razy więcej — stwierdził ekonomista UniCredit, Alexander Koch.

Krajom sąsiednim, zwłaszcza Francji, nie podoba się takie umiarkowanie, chciałyby aby niemieccy pracujący zarabiali więcej, więc mogliby kupować więcej produktów z importu, a niemieckie wyroby byłyby mniej konkurencyjne od ich wyrobów. Nawet kanclerz Angela Merkel zauważyła kilka dni temu, że pracujący, którzy wykazali dobrą wolę podczas kryzysu muszą teraz, podczas odradzania się gospodarki, czuć się zawiedzeni.

Takie jednak miłe słowa nie znajdą zapewne posłuchu, bo niemieccy szefowie uprzedzili już, iż nadmierne podwyżki płac mogłyby zadławić nadal jeszcze niepewne ożywienie.

Sprawdzianem tego mogą być trwające w sektorze hutnictwa stali rozmowy płacowe. Związek IG Metall chce podwyżki o 6 proc. do 85 tys. pracowników tej branży.

Wiele innych będzie wynikać z kalendarza. Większość sektorów zatrudniających 3,4 mln ludzi w motoryzacji, budownictwie i produkcji obrabiarek, w imieniu których negocjuje IG Metall, nie zacznie nowych rozmów przed wygaśnięciem obecnych układów zbiorowych w 2012 r. Pracownicy chemii muszą czekać do pierwszego półrocza 2011 r. z zasiadaniem do stołu negocjacji. Ponadto — dodaje Koch — podwyżki w kilku ważnych sektorach już ustalono.

Reklama
Reklama

Gospodarka Niemiec, która tak imponująco rosła na początku roku po najgłębszej po wojnie recesji w 2009 r., może teraz zacząć zwalnianie, a postulaty podwyżek płac mogą okazać się spóźnione. Inną przeszkodą jest oferowanie jednorazowych premii zamiast stałych podwyżek.

Instytut Hansa Boeckera związany ze związkami zawodowymi stwierdza narastanie tego ostatniego zjawiska (jednorazowych premii) i ostrzega, że jeśli będą one przyznawane kosztem podwyżek płac, to dochody pracowników zmaleją w ostatecznym rozrachunku. Nawet jeśli związkom uda się uzyskać podwyżkę dla sektora przemysłu, to znaczna część ludności, np. zatrudnionych w gastronomii czy w niepełnym wymiarze godzin, nie skorzysta na tym.

W Niemczech udział niskich płac zwiększył się w ciągu 12 lat z 14 do 22 proc. — zauważa Arnaud Lechevalier, badacz z ośrodka Marca Blocha. Niskie płace to takie, które stanowią mniej niż dwie trzecie średniej w danym sektorze. Naukowiec twierdzi, że rząd federalny mógłby wpłynąć na wysokość zarobków — choć kwestie płacowe załatwiają bezpośrednio załogi z szefami — poprzez ustalenie np. płacy minimalnej. Przeciwni temu są pracodawcy.

Dane gospodarcze
EBC podjął decyzję w sprawie stóp procentowych
Dane gospodarcze
Bank Anglii obniżył stopy procentowe. Inflacja hamuje
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa tąpnęła w listopadzie. GUS podał nowe dane
Dane gospodarcze
Zarobki rosną szybciej, niż prognozowano. Nowe dane GUS z rynku pracy
Dane gospodarcze
Nastroje konsumenckie Polaków wciąż dobre, ale jakby napotykały już sufit
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama