Reklama

Analitycy podnoszą prognozy wzrostu PKB

Jest szansa, by w żadnym z kwartałów 2011 roku tempo wzrostu gospodarczego Polski nie spadło poniżej 4 proc.

Publikacja: 17.01.2011 02:51

Ernest Pytlarczyk

Ernest Pytlarczyk

Foto: Rzeczpospolita

Taki wniosek wynika z prognoz ekonomistów zebranych przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą” w ramach konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego. Współorganizatorem konkursu jest Narodowy Bank Polski.

Jeszcze trzy miesiące temu przekroczenia 4-proc. wzrostu spodziewali się tylko najwięksi optymiści. W ostatnich trzech miesiącach 2010 r. okazało się jednak, że bieżące wyniki gospodarki są lepsze od oczekiwań. Świadczy o tym m.in. 4,2-proc. wzrost gospodarczy w III kwartale.

[srodtytul]Co z inwestycjami[/srodtytul]

– Ekspansja gospodarcza Niemiec, gospodarki, z którą jesteśmy mocno powiązani, oraz rosnące wykorzystanie mocy wytwórczych oznacza konieczność poniesienia nakładów inwestycyjnych przez przedsiębiorstwa – uważa Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku, który w odniesieniu do danych za pierwsze trzy kwartały 2010 r. miał najtrafniejsze prognozy (czytaj tekst poniżej).

[wyimek][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/616508]Pełna tabela z prognozami:[/link][/wyimek]

Reklama
Reklama

– W pierwszym kwartale na podwyższenie rocznej dynamiki inwestycji wpłynie również efekt niskiej bazy, czyli bardzo niskich nakładów w pierwszym kwartale 2010 r. W drugiej połowie roku możemy też oczekiwać coraz wyraźniejszego ożywienia w inwestycjach prywatnych – przewiduje Dariusz Winek, główny ekonomista banku BGŻ. Najtrafniej prognozował on wynik inwestycji za III kwartał 2010 r.

Chociaż najwięksi optymiści spodziewają się wzrostu wyraźnie przekraczającego 10 proc., to średnie oczekiwania co do poszczególnych kwartałów wynoszą 6 – 8 proc.

– Choć dynamika inwestycji w 2011 roku będzie dodatnia, to skala wzrostu może rozczarować. Nie jestem przekonany, czy samorządy lokalne mogą jeszcze przyspieszyć absorpcję funduszy unijnych w stosunku do roku 2010, bo skala inwestycji będzie ograniczana przez limity zadłużenia – zwraca uwagę Paweł Mizerski, zarządzający w AXA TFI.

Ograniczona dynamika inwestycji nie pozwoli na wyraźny spadek stopy bezrobocia. W końcu 2011 r. wyniesie ono 10,9 proc. – 1 pkt proc. wyżej od wyniku, jakiego spodziewa się rząd.

[srodtytul]Co z inflacją[/srodtytul]

Podwyższonym prognozom wzrostu gospodarczego towarzyszą mniej optymistyczne oczekiwania co do inflacji. O ile w końcu września analitycy spodziewali się, że w I kwartale wyniesie ona średnio 3 proc., o tyle teraz sądzą, że będzie to 3,4 proc.

Reklama
Reklama

– Na początku roku można się spodziewać skokowego wzrostu inflacji spowodowanego wejściem w życie nowych stawek podatku VAT oraz zmianami cen kontrolowanych. Po stronie czynników ryzyka wspierających wzrost CPI znajdziemy także ceny żywności oraz drożejące na rynkach światowych paliwa – komentuje Andrzej Dziewięcki z firmy Credos. Jego zdaniem inflacja może rosnąć także w drugiej połowie roku, by w IV kwartale osiągnąć pułap 4,0 proc.

Z tą opinią nie zgadza się Paweł Mizerski: – Z czasem ujawnią się efekty związane z umacniającym się złotym. Wzrost inflacji w pierwszej połowie roku będzie miał raczej charakter podażowy albo będzie spowodowany przez czynniki jednorazowe, jak wzrost stawek VAT. Raczej nie spodziewam się zagrożeń związanych z czynnikami popytowymi, gdyż dynamika wzrostu konsumpcji w 2011 roku nie powinna znacząco odbiegać od roku ubiegłego – wyjaśnia.

[srodtytul]33 zestawy prognoz[/srodtytul]

W konkursie na najlepszego analityka co kwartał zbieramy prognozy najważniejszych wskaźników makro (od 2011 r. dołączyliśmy do niego prognozy bezrobocia). W obecnej turze prognostycznej wzięło udział 33 ekonomistów i zespołów z instytucji finansowych, firm, a także z uczelni (w tym studenci).

Taki wniosek wynika z prognoz ekonomistów zebranych przez „Parkiet” i „Rzeczpospolitą” w ramach konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego. Współorganizatorem konkursu jest Narodowy Bank Polski.

Jeszcze trzy miesiące temu przekroczenia 4-proc. wzrostu spodziewali się tylko najwięksi optymiści. W ostatnich trzech miesiącach 2010 r. okazało się jednak, że bieżące wyniki gospodarki są lepsze od oczekiwań. Świadczy o tym m.in. 4,2-proc. wzrost gospodarczy w III kwartale.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Dane gospodarcze
Najpierw Fitch, teraz Moody's. Kolejna agencja ścina perspektywę polskiego ratingu
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w sierpniu 2025 rośnie, budowlanka mocno w dół – dane GUS zaskakują
Dane gospodarcze
Przeciętne wynagrodzenie w firmach rośnie wolniej od oczekiwań. Zatrudnienie spada
Dane gospodarcze
Fed obniża stopy procentowe. Do końca roku możliwe jeszcze dwa cięcia
Dane gospodarcze
Inflacja bazowa najniższa od 5,5 roku, również alternatywne miary inflacji w dół
Reklama
Reklama