Wzrost wynagrodzeń zaskoczył rynek - analitycy ankietowani przez "Rzeczpospolitą" prognozowali przyrost płacy o 5,2 proc. Miesiąc wcześniej przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4,1 proc.
Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w czerwcu 3.582,87 zł i wzrosło w ujęciu rocznym o 5,7 proc., a wobec maja wzrosło o 3,2 proc.
W czerwcu było zatrudnionych 5526,5 tys. osób Zatrudnienie wzrosło więc rok do roku o 3,6 proc. po wzroście w maju o 3,6 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Ekonomiści prognozowali przyrost wskaźnika o 3,5 proc. Zaś realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw - po uwzględnieniu inflacji - wzrósł w czerwcu o 5,2 proc. wobec wzrostu o 2,8 proc. w maju.
- Wzrost został wygenerowany prawdopodobnie (pierwszy szacunek GUS jest bardzo skąpy odnośnie szczegółów) przez kategorie sezonowe (budownictwo, handel wspomagane bardzo prawdopodobnie kategorią „administrowanie i działalność wspierająca"), które nadrobiły mizerne wzrosty sprzed miesiąca - uważa Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. Ekonomista podtrzymał wcześniejsze przypuszczenia, że Polska jest obecnie w okresie stabilizacji zatrudnienia, do której zachęca niepewność odnośnie sfery realnej.
- Nominalne tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw podlega w ostatnich miesiącach dużym wahaniom, do czego przyczyniają się czynniki jednorazowe - wyjaśnia Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.