W IV kwartale 2023 r. produkt krajowy brutto Polski zwiększył się o 1 proc. rok do roku, przy wzroście popytu inwestycyjnego o 8,7 proc. rok do roku i spadku popytu konsumpcyjnego o 0,1 proc. rok do roku. Te dane, opublikowane przez GUS pod koniec lutego, pozwalają rozliczyć ubiegłoroczną edycję konkursu „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” na najlepszego analityka makroekonomicznego. Stanowią też dobrą ilustrację tego, jak zaskakujący dla uczestników tej rywalizacji był miniony rok. Pod koniec 2022 r. (wtedy pierwszy raz zbieraliśmy prognozy na ostatni kwartał 2023 r.) ekonomiści przeciętnie zakładali, że wzrost PKB pod koniec ub.r. sięgnie 2 proc., a jego kołem zamachowym miała być podobna zwyżka konsumpcji. Inwestycje miały zwiększyć się o niespełna 3 proc.
Czytaj więcej
W warunkach deficytu pracowników w Polsce utrzymywała się będzie presja na wzrost płac, która z kolei w sektorze usług będzie powodowała wzrost cen – uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Największym zaskoczeniem okazała się jednak inflacja, która w IV kwartale zmalała do 6,4 proc. zamiast do niemal 9 proc., jak uczestnicy konkursu zakładali rok wcześniej. Ale w tym czasie, gdy te prognozy były formułowane, inflacja zaskakiwała w przeciwnym kierunku: w I kwartale 2023 r. wyniosła 17 proc. zamiast 9,5 proc., jak sugerowały prognozy sprzed roku. Odmienna od oczekiwań ekonomistów ścieżka inflacji przyczyniła się do tego, że inne decyzje podejmowała RPP.
Im starsza prognoza, tym więcej waży
Konkurs na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowany jest przez redakcje „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” od 2007 r. Obecnie – od kwietnia ub.r. – trwa edycja XVII, w której oceniamy prognozy na 2024 r. Na początku kwietnia zaczniemy zbierać już prognozy na 2025 r., co rozpocznie edycję XVIII. Rywalizacja jest otwarta dla wszystkich, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności analityczne: ekonomistów z instytucji finansowych i ośrodków badawczych, niezależnych ekspertów, a także pracowników naukowych i studentów. Uczestnicy konkursu (obecnie jest ich 37) cztery razy do roku nadsyłają prognozy na cztery kolejne kwartały dla ośmiu wskaźników makroekonomicznych i rynkowych. Za każdą prognozę mogą otrzymać od 0 do 1 pkt w zależności od tego, jak wypada ona na tle faktycznego odczytu danego wskaźnika oraz przewidywań innych uczestników. Podsumowując prognozy na dany kwartał, największą wagę przypisujemy tym formułowanym najwcześniej (z rocznym wyprzedzeniem), najmniejszą zaś najświeższym (sporządzonym kwartał wcześniej). W rankingu ogólnym największą wagę mają punkty za prognozy PKB i CPI, najmniejszą zaś za prognozy kursu euro i dolara. Partnerem merytorycznym konkursu jest Polski Instytut Ekonomiczny. -GS
Optymizm popłacił
Najcelniejsze prognozy tych zaskakujących zjawisk formułował Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Już na początku 2023 r. uważał, że inflacja w IV kwartale będzie niewiele powyżej 6 proc. To doprowadziło go do wniosku, że Rada Polityki Pieniężnej obniży w III kwartale stopy procentowe, aby w ujęciu realnym utrzymały się w okolicy zera. Zwycięzca naszego konkursu z większym niż inni ekonomiści optymizmem oceniał też wzrost inwestycji.