Nastroje w gospodarce coraz gorsze. Ciągły spadek PMI od 20 miesięcy

Polski przemysł przetwórczy pod koniec 2023 r. wciąż zmagał się z recesją spowodowaną słabością popytu zagranicznego. Nadzieje, że w sektorze rozpoczyna się ożywienie, okazały się przedwczesne.

Publikacja: 02.01.2024 09:15

Nastroje w gospodarce coraz gorsze. Ciągły spadek PMI od 20 miesięcy

Foto: Adobe Stock

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle na przełomie lat maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów około 250 przedsiębiorstw.

Jak podała we wtorek firma S&P, PMI w grudniu zmalał do 47,4 pkt z 48,7 pkt w poprzednim miesiącu. Spadek nie przekreślił nawet w połowie potężnej zwyżki z listopada, ale osłabił jej wymowę. PMI podskoczył wtedy o ponad 4 pkt., najbardziej w swojej 25-letniej historii, pomijając okres normalizacji sytuacji w przemyśle po pierwszej fali pandemii Covid-19. Znalazł się dzięki temu na poziomie najwyższym od kwietnia 2022 r. To, jak się wydawało, zwiastun ożywienia w przetwórstwie.

Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści w większości spodziewali się korekty PMI, ale niewielkiej, przeciętnie do 48,5 pkt. Tylko dwoje spośród 22 uczestników tej ankiety liczyło się z wynikiem poniżej 48 pkt.

Czytaj więcej

Słabe dane z przemysłu. Na ożywienie trzeba jeszcze poczekać

Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt. teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogarsza się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle w grudniu spadek aktywności w przemyśle był dość płytki. Średnio w 2023 r. PMI wynosił 46,2 pkt i tylko w dwóch latach (2001 i 2009) był niżej. Co ważniejsze, grudniowa korekta nie wytrąciła PMI z trendu wzrostowego (trzymiesięczna średnia krocząca wzrosła do 46,9 pkt z 45,7 pkt w listopadzie), a kierunek zmian tego wskaźnika w praktyce mówi więcej o koniunkturze w przemyśle niż jego poziom.

Szczegółowe wyniki ankiety, na której bazuje PMI, zdają się wskazywać, że nadzieje na ożywienie w przemyśle były płonne. Częściowo zgasiły je zresztą listopadowe wyniki produkcji sprzedanej przemysłu, która – wbrew oczekiwaniom – zmalała zarówno w ujęciu rok do roku, jak i miesiąc do miesiąca.

PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w grudniu przyspieszył utrzymujący się od niemal dwóch lat spadek wolumenu nowych zamówień. Dotyczy to zarówno zamówień krajowych, jak i zagranicznych. Jeśli w styczniu popyt zmaleje po raz 23 z rzędu, seria zniżek wyrówna rekord z lat 2000-2002.

Czytaj więcej

Piotr Bielski - Dalsze wygaszanie inflacji może być trudne

Mniejszy napływ zamówień skłonił firmy do ponownego obniżenia produkcji, choć w mniejszym stopniu niż przed listopadem. Przedsiębiorstwa podtrzymywały aktywność zmniejszając bufor niezrealizowanych zamówień. Trzeci miesiąc z rzędu odnotowały też wzrost zapasów produktów gotowych.

Wzrost zapasów może świadczyć o tym, że firmy spodziewają się odbicia popytu. Oczekiwania firm co do produkcji w horyzoncie 12 miesięcy w grudniu nieco się wprawdzie pogorszyły w stosunku do listopada, ale i tak pozostały znacznie lepsze niż wcześniej. Z drugiej strony, w grudniu firmy przemysłowe ponownie – już 19 raz z rzędu – zmniejszyły zatrudnienie, co kłóci się z obrazem powracającego optymizmu. Przewaga firm zmniejszających liczbę pracowników nad tymi, które ją zwiększają, była jednak w grudniu najmniejsza od czerwca.

W grudniu, jak zgłosiły ankietowane przez S&P firmy, ceny materiałów i komponentów znów zmalały po zwyżce w listopadzie. To odzwierciedlenie słabszego popytu i normalizacji sytuacji w łańcuchach dostaw. W tych warunkach polskie firmy wciąż (dziewiąty miesiąc z rzędu) obniżały ceny swoich produktów.

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle na przełomie lat maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów około 250 przedsiębiorstw.

Jak podała we wtorek firma S&P, PMI w grudniu zmalał do 47,4 pkt z 48,7 pkt w poprzednim miesiącu. Spadek nie przekreślił nawet w połowie potężnej zwyżki z listopada, ale osłabił jej wymowę. PMI podskoczył wtedy o ponad 4 pkt., najbardziej w swojej 25-letniej historii, pomijając okres normalizacji sytuacji w przemyśle po pierwszej fali pandemii Covid-19. Znalazł się dzięki temu na poziomie najwyższym od kwietnia 2022 r. To, jak się wydawało, zwiastun ożywienia w przetwórstwie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Niemcy zaskoczeni cenami pieczywa. Drożeje szokująco szybko
Dane gospodarcze
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Dane gospodarcze
Inflacja w kwietniu 2024 roku. GUS podał szybki szacunek
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił