Jak polska gospodarka wypadnie na tle innych państw. Prognozy KE

W tym roku wzrost PKB będzie niższy niż średnia Wspólnoty – wynika z prognoz Komisji Europejskiej. Stanie się tak po raz pierwszy od wejścia Polski do UE.

Publikacja: 14.02.2023 03:00

Jak polska gospodarka wypadnie na tle innych państw. Prognozy KE

Foto: Walter Herz

Unia minimalnie uniknęła recesji w ostatnim kwartale 2022 roku – ocenia Komisja Europejska. Opublikowała w poniedziałek zimowe prognozy gospodarcze, które są aktualizacją pełnych prognoz z jesieni. Szacunki te są bardziej optymistyczne niż dokument opublikowany w listopadzie 2022 roku. Wtedy KE oczekiwała recesji w czwartym kwartale, teraz już wie, że udało jej się uniknąć. Produkt krajowy brutto w 2022 roku był zatem wyższy od tego oczekiwanego trzy miesiące temu, według ekspertów unijnych wyższy też będzie oczekiwany wzrost gospodarczy dla UE i dla strefy euro w 2023 roku. Dla Polski prognoza na 2022 została podwyższona z 4 do 4,9 proc., ale na 2023 rok obniżona z 0,7 do 0,4 proc. W całej UE średni wzrost ma wynieść 0,8 proc. w porównaniu z 0,3 proc. prognozowanymi na jesieni. To oznacza, że po raz pierwszy od wstąpienia do UE wzrost PKB w Polsce będzie niższy od średniej unijnej.

– W Polsce gospodarka w 2022 roku nadal rozwijała się na ścieżce silnego wzrostu, pomimo znacznych przeciwności. Silne rewizje danych historycznych podniosły prognozę wzrostu realnego PKB w 2022 roku do 4,9 proc. Dynamika wyraźnie osłabła jednak na przełomie roku, co powinno zaważyć na wzroście w tym roku. Spadające realne dochody prawdopodobnie wywrą presję na konsumpcję prywatną. Po spowolnieniu do 0,4 proc. w 2023 roku oczekuje się, że wzrost PKB powróci do 2,5 proc. w 2024 roku – powiedział Paolo Gentiloni, unijny komisarz ds. gospodarczych.

rp.pl

Konsumpcja spadnie, inwestycje wzrosną

KE oczekuje, że podwyższona inflacja oraz niskie zaufanie konsumentów i przedsiębiorców będą nadal negatywnie oddziaływać na wzrost gospodarczy w nadchodzących kwartałach w naszym kraju. W szczególności spadające dochody realne przy i tak już niskiej stopie oszczędności prawdopodobnie wywrą presję na konsumpcję prywatną, która według prognoz ma nieznacznie spaść w 2023 roku. Komisja prognozuje, że wyższe stopy procentowe i podwyższona niepewność nadal będą miały wpływ na inwestycje prywatne, zwłaszcza w budownictwie. Mimo to znaczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych i spodziewany wzrost wydatków publicznych (zwłaszcza na obronność) z nadwyżką przeważą nad tymi czynnikami, pozostawiając całkowity wzrost inwestycji na poziomie znacznie dodatnim. Jeśli chodzi o handel zagraniczny, złagodzenie wąskich gardeł w dostawach prawdopodobnie będzie wspierać wzrost eksportu. W połączeniu ze słabymi perspektywami importowymi przewiduje się, że eksport netto pozytywnie przyczyni się do wzrostu w 2023 i, w mniejszym stopniu, w 2024. W sumie, po spowolnieniu do 0,4 proc. w 2023, oczekuje się, że wzrost PKB wróci do 2,5 proc. w 2024, gdy inflacja spadnie, a światowy wzrost gospodarczy nabierze tempa.

Gospodarka UE przerosła w zeszłym roku oczekiwania dzięki swej odporności i wzrostowi pomimo wstrząsów wywołanych inwazją Rosji na Ukrainę i weszła w rok 2023 lepiej, niż przewidywano: spadło ryzyko recesji i niedoborów gazu, a bezrobocie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie. To efekt m.in. szybkich działań pomocowych podjętych przez rządy państw UE. Ponadto w miarę łagodna zima i znacząca redukcja zużycia (aż o 25 proc.) doprowadziły do wyraźnego osłabienia presji cenowej na gaz.

– Są to dość wybitne wyniki, świadczące o niezwykłej odporności gospodarki UE na przeciwności wywołane przez wojnę Rosji z Ukrainą, a zwłaszcza kryzys energetyczny. W 2022 roku wzrost w UE i strefie euro szacuje się na 3,5 proc., czyli wyższy niż w USA czy Chinach – zauważył Gentiloni. Od trzech miesięcy pozytywne są wskaźniki obrazujące nastroje w gospodarce, w tym również wśród menedżerów. To wskazuje na wzrost gospodarczy również w pierwszym kwartale tego roku.

Komisja Europejska uważa, że inflacja osiągnęła już swój szczyt i będzie teraz spadać. Jest to skutkiem cen energii, bo inflacja bazowa ma jeszcze szczyt przed sobą. Według wstępnych szacunków ze stycznia inflacja spadła do 8,5 proc. w strefie euro po osiągnięciu w październiku rekordowo wysokiego poziomu 10,6 proc. Spadek ten wynikał głównie z niższych cen energii, choć inflacja bazowa nie osiągnęła jeszcze szczytowego poziomu. Dla Polski inflację za 2022 rok KE szacuje na 13,2 proc., a w 2023 roku na 11,7 proc. Dla całej UE prognozowana w 2022 roku miała wynieść 9,2 proc., a w 2023 roku – 6,4 proc.

Nadzieja w spadku cen surowców

Prognozę sporządzono przy założeniu trwającej wojny, ale braku eskalacji ze strony Rosji. Ciągle żyjemy w czasach niepewności, a więc prognoza jest obarczona znaczącym ryzykiem. Sytuacja może być lepsza, jeśli popyt wewnętrzny okaże się wyższy, niż przewidywano, bo niedawne spadki hurtowych cen gazu przeniosą się wreszcie na ceny detaliczne, a ograniczenie zużycia będzie trwałe.

W kontekście utrzymujących się napięć geopolitycznych nie można jednak wykluczyć ewentualnego odwrócenia tej tendencji. Ponadto ceny gazu, choć znacząco spadły w porównaniu z jesienią 2022 roku, gdy Europa napełniała rozpaczliwe magazyny tego surowca w obliczu nadchodzącej zimy, są wciąż cztery razy wyższe niż jesienią 2022 roku. Popyt wewnętrzny będzie hamowany przez wyższe stopy procentowe. Popyt zewnętrzny może się okazać większy po ponownym otwarciu Chin, chociaż to z kolei mogłoby napędzić inflację na świecie.

Unia minimalnie uniknęła recesji w ostatnim kwartale 2022 roku – ocenia Komisja Europejska. Opublikowała w poniedziałek zimowe prognozy gospodarcze, które są aktualizacją pełnych prognoz z jesieni. Szacunki te są bardziej optymistyczne niż dokument opublikowany w listopadzie 2022 roku. Wtedy KE oczekiwała recesji w czwartym kwartale, teraz już wie, że udało jej się uniknąć. Produkt krajowy brutto w 2022 roku był zatem wyższy od tego oczekiwanego trzy miesiące temu, według ekspertów unijnych wyższy też będzie oczekiwany wzrost gospodarczy dla UE i dla strefy euro w 2023 roku. Dla Polski prognoza na 2022 została podwyższona z 4 do 4,9 proc., ale na 2023 rok obniżona z 0,7 do 0,4 proc. W całej UE średni wzrost ma wynieść 0,8 proc. w porównaniu z 0,3 proc. prognozowanymi na jesieni. To oznacza, że po raz pierwszy od wstąpienia do UE wzrost PKB w Polsce będzie niższy od średniej unijnej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze
Dane gospodarcze
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu