Dane są znacznie lepsze od prognoz. Ekonomiści spodziewali się, że indeks cen producentów, który mierzy ceny płacone za towary i usługi, zanim dotrą one do konsumentów, wykaże w USA roczny wzrost o 8,3 proc., w porównaniu z 8,4 proc. zrewidowanymi we wrześniu. W ujęciu miesięcznym ceny producentów wzrosły o 0,2 proc., poniżej oczekiwań, nawet przy zrewidowanym wzroście o 0,2 proc. odnotowanym we wrześniu.

Czytaj więcej

Gospodarka USA weszła już w fazę recesji

Rok do roku bazowy PPI – który nie obejmuje żywności i energii, składników, których ceny są bardziej podatne na zmienność rynku – wyniósł 6,7 proc., w porównaniu z skorygowanym rocznym wzrostem we wrześniu o 7,1 proc. Miesiąc do miesiąca bazowe ceny PPI utrzymywały się na podobnym poziomie. We wrześniu bazowy PPI wzrósł o zrewidowane 0,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Ekonomiści spodziewali się, że roczny i miesięczny bazowy PPI wyniesie odpowiednio 7,2 proc. i 0,3 proc., zgodnie z szacunkami Refinitiv.

Ponieważ PPI rejestruje zmiany cen zachodzące szerzej, raport jest uważany przez niektórych za wiodący wskaźnik szerszych trendów inflacyjnych i predyktor tego, co konsumenci ostatecznie zobaczą na poziomie sklepu.

Indeks cen konsumpcyjnych z zeszłego tygodnia pokazał, że inflacja spadła do 7,7 proc. z 8,2 proc. rok do roku, zaskakując inwestorów i dając Wall Street największy wzrost od 2020 roku.