Urząd opublikował w piątek specjalne opracowanie z okazji 20. rocznicy przystąpienia naszego kraju do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD.
Autorzy opracowania wskazali, że jednym z najbardziej rozpowszechnionych mierników nierówności rozkładu dochodów, pokazujących względne różnice w dochodach pomiędzy najbogatszymi i najbiedniejszymi, jest tzw. współczynnik Giniego.
Wśród krajów OECD w 2013 r. największe nierówności dochodowe występowały w Chile (46,5 proc), Meksyku (45,7 proc.), a także w Stanach Zjednoczonych (39,6 proc.) oraz Turcji (39,3 proc.). . W Polsce w latach 2004–2013 obserwowano znaczące zmniejszenie nierówności dochodowych i spadek współczynnika Giniego z 37,6 proc. do 30 proc., ale są one ciągle wyższe od szeregu krajów europejskich, jak Francja, Niemcy i Szwajcaria. Najniższe zróżnicowanie odnotowano w krajach nordyckich – Islandii, Norwegii, Danii, a także w Słowenii (w granicach 24,4– 25,5 proc.)
Jak zauważyli analitycy GUS miało to wpływ na poziom konsumpcji dóbr i usług, a tym samym na strukturę spożycia w sektorze gospodarstw domowych.
"W okresie członkostwa Polski w OECD obserwowano istotne zmiany w strukturze spożycia, przy czym nadal dominującą pozycję w budżecie zajmują wydatki związane z użytkowaniem i wyposażeniem mieszkania (łącznie z nośnikami energii i prowadzeniem gospodarstwa domowego).