W Monachium rozpoczyna się w środę 20. edycja największych targów nieruchomości i inwestycji Expo Real. Targi w Niemczech potrwają do piątku, 6 października. Wśród ponad 1500 wystawców z całego świata swoje stoisko ma również miasto stołeczne Warszawa, lider regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Inwestorzy przebierający w ofertach uczestników targów zwracają szczególną uwagę na dwa najważniejsze aspekty decydujące o atrakcyjności danego miejsca. Po pierwsze, interesują ich kadry, czyli wykształceni i zdolni ludzie do pracy. Po drugie, liczba i standard nieruchomości.
Liga europejska
W tych dwóch dziedzinach Warszawa w ciągu dekady zrobiła ogromny postęp, wyprzedziła inne metropolie regionu, takie jak Praga, Budapeszt, Bratysława. Obecnie konkuruje w pierwszej lidze europejskiej: z Londynem, Paryżem i Berlinem.
Polska stolica może pochwalić się ponad milionem miejsc pracy i niskim poziomem bezrobocia, poniżej 3 proc. W mieście studiuje 240 tysięcy młodych ludzi, co roku kilkadziesiąt tysięcy absolwentów jest gotowych podjąć tu pracę. Stolica przyciąga ponadto profesjonalistów z całego kraju. Inwestorzy zagraniczni mają więc dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry. Dodatkowo, aż 40 proc. mieszkańców mówi w języku angielskim. A 16 proc. włada dwoma języka obcymi.
Już 81 proc. inwestorów zagranicznych ocenia kompetencje polskich pracowników jako atrakcyjne. Polacy zajmują 14. miejsce na świecie pod względem czasu poświęcanego na pracę. Wzrasta nasza produktywność, i to w drugim najszybszym tempie na świecie, jak pokazują badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Pracujemy dużo i wydajnie, a chcemy pracować jeszcze więcej i lepiej. To nasze największe zalety. Bez wykształconych i ambitnych Polaków światowi gracze nie chcieliby lokować biznesów nad Wisłą. Ściąganie całej kadry z zagranicy jest nieopłacalne i mija się z celem. Inwestorzy potrzebują siły pracowniczej na miejscu. Nie musi to być „tania siła robocza". Przeciwnie: w nowoczesnym biznesie trwa finansowa walka o talenty.