Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw z UE, w listopadzie zmalał do 116,5 pkt ze 117,6 pkt miesiąc wcześniej. To najsłabszy wynik od maja, ale wciąż bardzo solidny. Nie licząc minionych pięciu miesięcy, gdy w Europie panowały szampańskie nastroje, ESI wyżej niż w listopadzie był tylko w kwietniu i maju 2000 r.
Nieznaczne tylko pogorszenie nastrojów konsumentów i przedsiębiorstw w listopadzie jest o tyle zaskakujące, że UE jest obecnie epicentrum pandemii Covid-19. Jednocześnie wiele państw zmaga się z najwyższą od dekad inflacją, która negatywnie wpływa na sytuację finansową gospodarstw domowych, a także z zaburzeniami w globalnych łańcuchach dostaw, które paraliżują niektóre branże przemysłu.
Czytaj więcej
Poniedziałkowa sesja przynosi uspokojenie na głównych europejskich parkietach. Odbiły także notowania ropy. Eksperci próbują oszacować jak nowy wariant koronawirusa zwany Omikron może wpłynąć na globalną gospodarkę.
Spośród tych kilku powodów do pesymizmu, w danych widać tylko skutki inflacji. Oczekiwania inflacyjne konsumentów w UE były w listopadzie tylko minimalnie niższe niż w październiku, gdy były najwyższe od lat 90. XX w. To jednak z przyczyn spadku wskaźnika nastrojów konsumentów do poziomu najniższego od kwietnia br., czyli okresu, gdy w wielu krajach obowiązywały jeszcze restrykcje związane z III falą pandemii.
Wśród przedsiębiorstw nastroje pozostały jednak bardzo dobre a nawet się poprawiły. ESI w sektorze usługowym wzrósł do 18,4 pkt z 18,2 pkt miesiąc wcześniej. Nie licząc lipca, gdy był nieco wyżej, to najlepszy wynik od 2007 r. W sektorze budowlanym nastroje przedsiębiorstw były najlepsze od marca 2019 r., a w przemyśle takie same jak w październiku, czyli - znów pomijając lipiec – najlepsze w historii tych badań, sięgającej lat 80. XX w. W handlu detalicznym koniunktura jest, w ocenie firm, nieco gorsza niż w miesiącach letnich, ale i tak wyraźnie lepsza niż w poprzednich trzech latach.