[link=http://www.gks.ru/bgd/free/B04_03/IssWWW.exe/Stg/d04/ind-z.htm]Rosstat[/link] porównał poziom wzrostu cen w krajach WNP i Unii w 2009 r. Okazało się, że największa inflacja była na Ukrainie (12,6 proc.), Białorusi (10,1 proc.) oraz Rosji (8,8, proc.). Średnia dla krajów Unii wyniosła 1,4 proc.
Niska unijna średnia to wynik deflacji cen żywności w większości krajów Unii. Największa w Irlandii (ceny w dół o 7,9 proc.), Łotwie (-7,1 proc.) oraz Estonii (-6,9 proc.). Liderzy wzrostów to Polska (3,4 proc.) i Węgrzy (1,3 proc.)
W ogarniętej kryzysem Rosji gwałtownie spadł popyt i siła nabywcza mieszkańców. Ponad pół miliona Rosjan miesiącami czekało na wypłaty. Firmy nie mogły pracować, bo banki nie udzielały kredytów obrotowych. Dlatego inflacja wyhamowała z 13,3 proc. dwa lata temu do 8,8, proc.
Ciekawie wypadła analiza tego co w poszczególnych krajach taniało (drożało) najbardziej. W wielu krajach (m.in. we Włoszech, na Cyprze czy Węgrzech) były to warzywa (na Węgrzech o 8,4 proc.). Pieczywo i mleko najbardziej zdrożało w Polsce i Rumunii; mięso w Polsce i na Malcie. Rosja odnotowała skoki cen ryby (10 proc.) oraz cukru i wyrobów czekoladowych (o 22 proc.).
Z innych krajów WNP 6,2 proc. inflację miał Kazachstan. A z innych znaczących gospodarek: w Turcji ceny wzrosły o 6.5 proc.; Norwegii o 2,4 proc. A spoza Europy: USA (2,7 proc.), Brazylia (4,3 proc.), Korea Płd. (2,8 proc.)