Reklama

Wysokie bezrobocie może się utrzymać do 2011 r.

Istnieje ryzyko, że stopa bezrobocia od drugiej połowy 2010 r. przez kilkanaście miesięcy będzie wynosiła 14 – 14,5 proc.

Publikacja: 23.03.2009 01:00

To jeden ze scenariuszy w analizie „Kryzys a polskie wyzwania i szanse” przygotowanej przez Michała Boniego, szefa doradców premiera Donalda Tuska. – To pesymistyczny wariant. Ale należy go traktować jako potencjalne zagrożenie, któremu trzeba zapobiec. Wszystko zależy m.in. od tego, na ile uelastycznimy regulacje prawne oraz jak dobrze zaadresujemy politykę rynku pracy – podkreśla Boni.

W lutym stopa bezrobocia wyniosła 10,9 proc.

Jeśli sprawdzą się pesymistyczne prognozy, to pracę w ciągu roku, półtora może stracić ok. 700 – 800 tys. obecnie zatrudnionych. W tym scenariuszu, jak tłumaczą ekonomiści, czekają nas dwie fale bezrobocia. Jedna, pod koniec 2009 r., wynikająca z gwałtownego zmniejszania się produkcji przemysłowej. Druga, jesienią 2010 r., będzie efektem załamania się koniunktury w sektorze usług. – Jeśli nadal produkcja będzie spadała w takim tempie, a dla firm największym zagrożeniem są teraz huśtawki z zamówieniami, oznacza to kolejne zwolnienia w firmach przemysłowych i wzrost bezrobocia jesienią tego roku – tłumaczy prof. Maria Drozdowicz-Bieć z SGH. – W gospodarce jest tak, że najpierw mamy gorszą wartość produkcji, spadającą dynamikę PKB, a dopiero potem szczyt zwolnień. Najpierw też poprawia się sytuacja w firmach, a z kilkunastomiesięcznym opóźnieniem rośnie zatrudnienie.

Prof. Elżbieta Sztanderska z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że jeśli ta pesymistyczna prognoza miałaby się sprawdzić, oznacza to, iż dno kryzysu związane ze spadkiem PKB przypadnie na IV kwartał 2009 r., a nie – jak jeszcze niedawno mówił minister finansów – na III kwartał.

– Doświadczenie z początku tej dekady pokazuje, że nawet przy 2 – 3 proc. wzroście PKB w Polsce bezrobocie nie spada – dodaje prof. Sztanderska. Według niej załamanie na rynku pracy może się okazać mniej groźne m.in. dzięki wykorzystaniu unijnych funduszy do inwestycji infrastrukturalnych: – Ale przy nich najczęściej pracują nisko wykwalifikowani pracownicy – dodaje.

Reklama
Reklama

[ramka][b]800 tys.[/b]

osób może stracić pracę w ciągu 1,5 roku w jednym ze scenariuszy analizy Michała Boniego[/ramka]

To jeden ze scenariuszy w analizie „Kryzys a polskie wyzwania i szanse” przygotowanej przez Michała Boniego, szefa doradców premiera Donalda Tuska. – To pesymistyczny wariant. Ale należy go traktować jako potencjalne zagrożenie, któremu trzeba zapobiec. Wszystko zależy m.in. od tego, na ile uelastycznimy regulacje prawne oraz jak dobrze zaadresujemy politykę rynku pracy – podkreśla Boni.

W lutym stopa bezrobocia wyniosła 10,9 proc.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Dane gospodarcze
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Dane gospodarcze
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Dane gospodarcze
Wzrost wynagrodzeń w polskiej gospodarce mocno hamuje. Tempo najniższe od 4,5 roku
Dane gospodarcze
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Dane gospodarcze
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama