Bank Światowy: Polski PKB wzrośnie o pół procenta

Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski w 2009 r. do 0,5 proc. W listopadzie 2008 r. bank oczekiwał wzrostu PKB w tym okresie na poziomie 4 proc.

Publikacja: 31.03.2009 17:21

BŚ prognozuje też, że w tym roku gospodarka strefy euro skurczy się o 2,7 procent.

Według raportu BŚ, w 2010 roku tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto Polski osiągnie 2,8 procent, zaś gospodarka strefy euro wzrośnie o 0,9 procent.

Zdaniem menedżera BŚ dla Polski i krajów bałtyckich, Thomasa Laursena obniżenie prognoz dla Polski wynika z pesymistycznych perspektyw dla gospodarek państw strefy euro.

- Prognozy odzwierciedlają głównie korektę w dół prognoz wzrostu strefy euro. Ostatnie wskaźniki dla Polski wskazują na dalsze rewizje prognoz wzrostu w tym roku. Uważna analiza sytuacji w Polsce może sugerować nieco wyższą prognozę niż 0,5 procent - skomentował Laursen w komunikacie przygotowanym dla Reutera.

- W każdym razie, prognozy poddane są w obecnej sytuacji niespotykanej skali niepewności i mogą wystąpić znaczące zmiany w obie strony w zależności od warunków zewnętrznych - dodał.

Zgodnie z prognozami BŚ, światowy PKB spadnie w 2009 roku o 1,7 procent, a w 2010 roku wzrośnie o 2,3 procent.

BŚ prognozuje też, że w tym roku gospodarka strefy euro skurczy się o 2,7 procent.

Według raportu BŚ, w 2010 roku tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto Polski osiągnie 2,8 procent, zaś gospodarka strefy euro wzrośnie o 0,9 procent.

Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Małe chwile radości dla kredytobiorców walutowych. Stopy procentowe w dół
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński