Czy największa gospodarka Europy rozpoczyna etap wychodzenia z recesji? Tego na pewno stwierdzić nie można, choć w ostatnich dniach pojawiły się na to twarde dowody.
Wczoraj okazało się, że w maju produkcja wzrosła o 3,7 proc., co jest najlepszym miesięcznym wynikiem od 16 lat. We wtorek podano dobre dane o nowych zamówieniach w tamtejszym przemyśle (wzrost o 4,4 proc. w maju wobec prognozy 0,5 proc.).
[wyimek]4,7 proc. wyniósł, według najnowszych szacunków Eurostatu, spadek unijnego PKB w I kwartale[/wyimek]
Nick Kounis, główny ekonomista Fortis Banku w Amsterdamie, ocenia, że już w III kw. niemiecka gospodarka może zacząć rosnąć. – Wreszcie lepsze dane o oczekiwaniach zaczęły być uzupełniane przez dane z realnej gospodarki – dodaje Andreas Rees, ekonomista Unicredit. Także jego zdaniem za Odrą jesienią może pojawić się wzrost gospodarczy. Świadczą o tym wieści z motoryzacji – VW i MAN informowały kilka dni temu o oznakach ożywienia na rynku samochodowym.
Jednak ekonomiści ciągle spodziewają się pogorszenia na rynku pracy – stopa bezrobocia w Niemczech wynosi już 8,3 proc., a według prognoz w 2010 r. może przekroczyć 10 proc.