Kolejny znak ożywienia

Sprzedaż nieco niższa od prognoz. Ale lepsza niż w pierwszym półroczu

Publikacja: 24.09.2009 06:27

Sklep

Sklep

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W sierpniu wydaliśmy na zakupy o 5,2 proc. więcej niż rok temu (w cenach stałych o 3,1 proc.) – ogłosił wczoraj GUS. To nieco mniejszy wzrost, niż spodziewali się ekonomiści.

Ich zdaniem to turystyka krajowa i wydatki związane z urlopami sprawiły, że sprzedaż jest „na plusie”. – Łączny wkład wzrostu krajowych wydatków turystycznych w stosunku do dynamiki sprzedaży detalicznej w cenach bieżących wyniósł 1,2 pkt proc. w lipcu i 1,6 pkt proc. w sierpniu, co oznacza, że z wyłączeniem tego wpływu nominalna dynamika sprzedaży detalicznej w sierpniu wynosiłaby jedynie 3,6 proc. w skali roku – wylicza Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku SA.

Podobnie uważa Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK. – W warunkach silnego osłabienia złotego Polacy ograniczyli wyjazdy za granicę, wydawali pieniądze w kraju – podkreśla Bujak.

Z danych GUS wynika, że w stosunku do wydatków z sierpnia 2008 r. mniej wydaliśmy w cenach stałych na meble, sprzęt AGD/RTV (o 5 proc.), samochody (2,9 proc.), paliwa (4,6 proc.). Wzrosły z kolei wydatki na żywność, napoje i wyroby tytoniowe (o 5,3 proc.), farmaceutyki i kosmetyki (13,2 proc.), odzież (23,7 proc.) oraz książki i prasę (5,7 proc.). Wciąż kupujemy więcej niż rok temu w dyskontach (o 21,3 proc.).

– Na razie konsumpcja indywidualna się nie zmniejsza, bo ludzie starają się nie zmieniać przyzwyczajeń zakupowych. Jednak mogą zacząć oszczędzać, bo płace realnie tracą na wartości – zwraca uwagę Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH.

Dane GUS ucieszyły ministra finansów Jacka Rostowskiego. – Cieszę się, że coraz więcej wyników gospodarczych jest dobrych. Potwierdza to nasze oczekiwania, że nietrafne okazały się prognozy o nadchodzącej [wyimek]5 proc. wyniósł po korekcie wzrost PKB w 2008 r. wobec szacowanych wcześniej przez GUS 4,9 proc.[/wyimek]katastrofie – stwierdził minister finansów. Znacznie bardziej ostrożnie wypowiadał się Sławomir Skrzypek, szef NBP. – Wycinkowe dane bez zarysowania trendu są niewystarczające, by wyciągać zbyt daleko idące wnioski. Niedawno mieliśmy dane o produkcji, które nie były tak optymistyczne. Jesteśmy na lekkiej huśtawce pod względem nastrojów, a polityka pieniężna działa w perspektywie 4 – 7 kwartałów – stwierdził.

Także przedsiębiorcy na temat prognoz koniunktury wypowiadają się ostrożnie. Co piąty przedsiębiorca zasygnalizował we wrześniu poprawę sytuacji w swojej firmie, a nieco mniej przyznało, że jest coraz gorzej. Poprawy spodziewają się głównie szefowie dużych firm, a mali i średni wciąż obawiają się o zamówienia. Największymi pesymistami, jak wynika z badania GUS, są właściciele i szefowie firm zajmujących się handlem detalicznym.

Firmy z przetwórstwa przemysłowego przyznały, że wciąż ich bieżąca produkcja jest ograniczona, ale mają nadzieję na nieco większe zamówienia. W ciągu miesiąca nie zmieniły się nastroje w firmach budowlanych. Dość pesymistycznie oceniają one zamówienia oraz sytuację finansową.

Od początku roku wydajność w przemyśle jest o 1,6 proc. niższa niż przed rokiem przy spadku przeciętnego zatrudnienia o 5 proc. i wzroście wynagrodzenia brutto o 4,6 proc.

[ramka][srodtytul]Poprawa sytuacji w Europie[/srodtytul]

Drugi miesiąc z rzędu rozwijają się we wrześniu branże przemysłowa i usługowa w strefie euro. Wskazuje to na kontynuację ożywienia w gospodarce eurolandu. Wspólny indeks PMI obrazujący koniunkturę w przemyśle i usługach w 16 państwach strefy euro wzrósł we wrześniu do 50,8 pkt z 50,4 pkt w sierpniu – podała licząca go firma Markit Economics. Odczyt powyżej 50 pkt oznacza gospodarczą ekspansję. Zanim miesiąc temu indeks osiągnął ten poziom, przez 14 miesięcy znajdował się poniżej niego. Ale wrześniowe odrodzenie okazało się słabsze, niż oczekiwali ekonomiści. Liczyli oni na odczyt 51,3 pkt. Według ostatnich prognoz Brukseli w tym kwartale gospodarka „16” wzrośnie o 0,2 proc. i o 0,1 proc. w ostatnich trzech miesiącach roku.

[i]– tgs [/i][/ramka]

[ramka][srodtytul]Rośnie szara strefa[/srodtytul]

Stopa bezrobocia nie zmieniła się i drugi miesiąc wynosiła 10,8 proc. W urzędach pracy zarejestrowanych jest 1,69 mln osób. To o 1,7 pkt proc. i o 285 tys. osób więcej niż rok temu. Z badania BAEL wynika, że na początku lipca nie pracowało 1,35 mln osób (ok. 300 tys. mniej niż zarejestrowanych w urzędach pracy). Ta różnica pokazuje, że rośnie szara strefa. Tym bardziej że według BAEL w drugim kwartale wzrosła liczba pracujących zarówno w skali roku, jak i w skali kwartału.[/ramka]

Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Dane gospodarcze
Turecka inflacja nie zahamuje łagodzenia polityki pieniężnej?