Reklama
Rozwiń

Analitycy lekko obniżyli prognozy wzrostu PKB

Inflacja do końca roku utrzyma się powyżej 4 proc. – oceniają ekonomiści w konkursie „Rz”, „Parkietu” i NBP

Publikacja: 19.07.2011 05:13

Analitycy lekko obniżyli prognozy wzrostu PKB

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Ekonomiści, którzy biorą udział w konkursie prognoz organizowanym przez Narodowy Bank Polski, „Rzeczpospolitą" i „Parkiet", nieznacznie podnieśli prognozy dotyczące tempa wzrostu gospodarczego w III kwartale bieżącego roku, ale równocześnie obniżyli swoje przewidywania dotyczące kolejnych trzech kwartałów.

Obecnie spodziewają się – taka jest średnia prognoz – że w III kwartale PKB wzrośnie o 4,1 proc. w skali roku. W poprzedniej „turze prognostycznej" (przed trzema miesiącami) spodziewali się wzrostu na poziomie 4,0 proc. W I kwartale 2011 r. PKB był o 4,4 proc. wyższy niż rok wcześniej.

– Na wyhamowanie dynamiki PKB od pewnego czasu wskazują słabsze odczyty wskaźników koniunktury i bieżące dane o produkcji przemysłowej – tłumaczy Radosław Cholewiński, zarządzający w Trigon DM.

W kolejnych dwóch kwartałach spodziewane jest dalsze lekkie spowolnienie – do minimalnie poniżej 4 proc. Obecne prognozy są nieco niższe niż przewidywania sprzed trzech miesięcy.

Obniżenie dynamiki PKB prawdopodobnie będzie jednak przejściowe. Na przełomie tego i następnego roku wzrost PKB może powrócić do poziomu ok. 4,5 proc. – Czynnikiem wspierającym wzrost powinny być inwestycje prywatne – uważa Cholewiński.

Inflacja w dół do czasu

Spośród pięciu kategorii makro, które prognozują uczestnicy naszego konkursu, w ostatnich trzech miesiącach znacząco zmieniły się jedynie prognozy inflacji. Obecnie analitycy spodziewają się, że w ostatnich trzech miesiącach tego roku  roczna inflacja będzie wynosiła 4,3 proc. (prognozy zbieraliśmy jeszcze przed lepszymi od oczekiwań danymi za czerwiec). W poprzedniej rundzie prognostycznej oczekiwali, że będzie to 3,4 proc.

– Inflacja do końca 2011 roku utrzyma się na poziomie powyżej 4 proc.  – wyjaśnia Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku.

Nieco większym optymistą jest Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ, który spodziewa się spadku inflacji nawet do mniej niż 4 proc. – Przyczynią się do tego spadki cen żywności i paliw, ale także cen w łączności czy sezonowe odzieży i obuwia. Jednak obawiam się, że w IV kwartale proces dezinflacji może ulec wyhamowaniu, a może nawet odwróceniu, szczególnie gdyby w końcu roku doszło do podwyżek cen energii elektrycznej i gazu  – ocenia.

Większy deficyt

Obecnie ekonomiści bardziej optymistycznie niż przed trzema miesiącami oceniają perspektywy deficytu na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego. Wciąż spodziewany jest deficyt, ale niższy, niż prognozowano w poprzedniej rundzie prognostycznej. Analitycy są zdania, że w IV kwartale deficyt może przekroczyć 3,8 mld euro, a później będzie już stopniowo malał.

Czy może to mieć wpływ na notowania złotego? – Czeka nas kontynuacja dotychczasowego trendu i dalsze pogłębienie deficytu na rachunku obrotów bieżących. W tym roku deficyt może sięgnąć ok. 5 proc. PKB –mówi Janusz Dancewicz, główny ekonomista DZ Bank Polska. – Polska nie będzie miała problemów ze sfinansowaniem tego deficytu. Niemniej w okresie zawirowań na rynkach finansowych rynki mogą spekulować o problemie „bliźniaczych deficytów" (tj. budżetowego i obrotów bieżących) i to może ciążyć na wartości złotego.

Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe