Rynek spodziewał się wyniku na poziomie 0,9 proc. Okazało się, że w porównaniu z grudniem sytuacja nie zmieniła się – miesiąc wcześniej również odnotowaliśmy inflację na poziomie 0,7 proc.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium zaznacza, że głównym źródłem pozytywnej niespodzianki inflacyjnej był mniejszy wpływ podwyżki akcyzy na ceny detaliczne wyrobów tytoniowych i napoje alkoholowe, które w skali miesiąca podrożały o zaledwie 0,8 proc.. Nieco głębszy od oczekiwań był także spadek cen w kategorii transport (-1,0 proc. m/m).
– To wstępne dane i w kolejnym miesiącu mogą ulec rewizji – wyjaśnia Wojciech Matysiak z Pekao SA - Po dokonaniu corocznej zmiany systemu wag, który stanowi struktura wydatków gospodarstw domowych z roku poprzedzającego rok badany odczyt może się zmienić.
Według wstępnego odczytu GUS dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych wyniosła w styczniu 1,4 proc. m/m i 1,6 proc. r/r wobec 1,5 proc. r/r w grudniu. Odzież i obuwie potaniały o 3,9 proc. m/m i 5,3 proc. r/r. W grudniu odnotowaliśmy spadek o 4,9 proc. w ujęciu rocznym. Ceny użytkowania mieszkania i nośników energii zwiększyły się z kolei o 0,2 proc. m/m i 2,1 proc. r/r wobec wzrostu o 1,8 proc. r/r miesiąc wcześniej. Ceny w kategorii „transport" spadły o jedne proc. miesiąc do miesiąca i 1,2 proc. rok do roku wobec spadku o 0,9 proc. r/r w grudniu.
- Dzisiejsze dane o inflacji były niższe od mediany prognoz rynkowych, a także naszej prognozy, ale nie zmieniają one naszych prognoz średniookresowych dotyczących wskaźnika cen – wyjaśnia ekonomista Pekao SA. - Szacujemy, że średnioroczny poziom inflacji CPI w 2014 roku wyniesie 1,5 proc. r/r. – dodaje.