Odczyt ten okazał się zgodny z medianą prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą". Jest natomiast nieco niższy, niż szacowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (7,2 proc.).
Spadek stopy bezrobocia w miesiącach letnich jest zjawiskiem typowym, ze względu na wzrost popytu na pracowników sezonowych.
W tym roku w czerwcu liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy zmniejszyła się o 50,5 tys., do 1,15 mln. Rok temu ten spadek wyniósł 64,4 tys.
- Obserwując miesięczne spadki liczby bezrobotnych i porównując je do roku poprzedniego widać, że są to liczby mniejsze. Dzieje się tak mimo jednoczesnego zgłaszania przez pracodawców rekordowo dużej liczby ofert pracy. To niewątpliwie potwierdza, że na polskim rynku pracy rosną napięcia, które hamować mogą w przyszłości, i to niedalekiej, tempo rozwoju gospodarki – przyznaje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.