Imigrant zagrażający porządkowi publicznemu nie może uzyskać zezwolenia na zamieszkanie w Polsce, nawet jeżeli założył tu rodzinę.
Prawo cudzoziemca do korzystania z wolności i praw zagwarantowanych w konstytucji, w tym do ochrony życia rodzinnego, może zostać ograniczone ze względu na ochronę bezpieczeństwa publicznego oraz ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.
Zwrócił przy tym uwagę, że możliwość ingerencji władzy publicznej w korzystanie z prawa do życia rodzinnego, jeżeli jest to konieczne, przewiduje również art. 8 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Bogata kartoteka
NSA zajmował się sprawą obywatela Armenii Tigrana S. Wystąpił on o zezwolenie na zamieszkanie w Polsce na czas oznaczony i wydanie karty pobytu. Wniosek uzasadnił względami rodzinnymi. W Polsce mieszkają już jego żona i małoletnie dziecko, którzy mają obywatelstwo polskie. Wojewoda zachodniopomorski odmówił, a szef Urzędu ds. Cudzoziemców potwierdził tę decyzję.
Tigran S. był bowiem notowany przez policję, m.in. za rozboje, znieważenie i grożenie funkcjonariuszowi policji. W ocenie policji lekceważy on wszelkie normy prawne obowiązujące w RP, nie stosuje się do ogólnie przyjętych norm współżycia społecznego. Ma negatywną opinię wśród sąsiadów, którzy się go boją. W sądzie zapadło 12 orzeczeń za popełnienie wykroczeń, w tym dziewięć za prowadzenie pojazdów bez prawa jazdy. W 2012 r. sąd w Gorzowie Wlk. skazał go za rozprowadzanie i posiadanie marihuany i amfetaminy. Stwierdził, że cudzoziemiec w trakcie pobytu w Polsce wielokrotnie popełniał wykroczenia, utrzymuje kontakty ze światem przestępczym i notorycznie narusza porządek publiczny.