Prof. Simon: Społeczeństwo w znacznym procencie się nie sprawdziło, w 40 procentach

Noszenie maseczek ochronny powinno być opcjonalne, a nie obowiązkowe, ponieważ „społeczeństwo jest takie, jakie jest” - ocenił prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Takie mamy społeczeństwo. Jak każą nie przechodzić przez jezdnię, to wszyscy akurat w tym miejscu przechodzą. Tacy jesteśmy - przekorni - stwierdził.

Publikacja: 22.07.2022 19:35

Prof. Simon: Społeczeństwo w znacznym procencie się nie sprawdziło, w 40 procentach

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce rośnie z tygodnia na tydzień. Ostatni (od 14 do 20 lipca) przyniósł 12 762 infekcje (w tym 1974 ponowne). To 70 proc. więcej niż dwa tygodnie temu. Zdaniem prof. Krzysztofa Simona mimo to lepiej zachęcać do noszenia maseczek, niż nakazywać takie działania, „ponieważ społeczeństwo jest takie, jakie jest - w wielu krajach, nie tylko w Polsce, tylko u nas to jest kilkadziesiąt (procent - red.), a w innych krajach zdecydowanie mniej.

- Niedawno byłem w Londynie na zjeździe hepatologicznym. Tam nie ma obowiązku, ale rząd zachęca w informacjach prasowych, telewizyjnych: „proszę nosić w miejscach zamkniętych”. Jak będzie szczyt epidemii (...) to zachęcałbym do noszenia ludzi: noście w komunikacji, nie rozmawiajcie sobie twarzą w twarz bardzo blisko, (...) w pomieszczeniach zamkniętych używajcie masek. Czy kogoś przekonamy? Przekonajmy połowę osób, to już będzie sukces - mówił w piątek wrocławski zakaźnik w TVN24.

Czytaj więcej

Dr Grzesiowski: W Polsce jest co najmniej 20 razy więcej zachorowań na COVID-19, niż w oficjalnych danych

- Takie mamy społeczeństwo. Jak każą nie przechodzić przez jezdnię, to wszyscy akurat w tym miejscu przechodzą. Tacy jesteśmy - przekorni. To typowo po polsku. W Ameryce jak mieszka pani obok milionera, to wszyscy są dumni, że coś takiego. A u nas natychmiast donos, że na pewno ukradł - mówił lekarz do rozmawiającej z nim dziennikarki.

Zdaniem prof. Simona w czasie pandemii COVID-19 „społeczeństwo się w znacznym procencie nie sprawdziło, znaczy w tych 40 procentach - mówił, nawiązując do odsetka w pełni zaszczepionych Polaków. - Jednak 60 proc. społeczeństwa nie uwierzyło tym bredniom, mediom rosyjskim czy wschodnim, (...) jednak przekonało się, zaszczepiło, bo ludzie jednak chcą dbać o swoje zdrowie, życie. (...) Pozostała część jest egocentryczna, nastawiona na czubek własnego nosa. Ma w nosie babcię, dziadka, swoich rodziców itd. Tacy jesteśmy. I tu się (społeczeństwo) nie sprawdziło - oceniał dolnośląski konsultant ds. chorób zakaźnych.

Były członek Rady Medycznej przy premierze stwierdził, że państwo na początku pandemii zdawało egzamin „choć było to trudne”, natomiast później „kompletnie puściło na żywioł tę epidemie w okresie jesiennym”. - To jest nasza tragedia narodowa, ta liczba zgonów. Teraz obecnie posunięcia władz, te ostatnie, są normalne, prawidłowe, zgodnie z metodami walczenia z epidemią - stwierdził, chwaląc władze za decyzję o udostępnieniu drugiej dawki wzmacniającej szczepionki przeciw COVID-19 osobom po 60. roku życia. Ubolewał natomiast z powodu małej - jego zdaniem - liczby punktów szczepień i słabych zachęt rządu do szczepienia.

Na szczęście w tej chwili są emigranci z Ukrainy, którzy mają problemy z dyplomami i nie mogą na wszystkich funkcjach bez odpowiednich uzupełnień pracować. U mnie praktycznie wszystkie panie salowe czy pomoce pielęgniarskie są z Ukrainy. Bez nich byłaby katastrofa.

prof. Krzysztof Simon

Pytany o to, jak pandemia wpłynęła na system ochrony zdrowia, prof. Simon przedstawił dane dotyczące jego szpitala. - Trzech ordynatorów zmarło z powodu COVID-19, 24 osoby czy 25 jest inwalidami, kilkadziesiąt osób odeszło z pracy, bo po prostu nie wytrzymało tego nerwowo - powiedział.

Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce rośnie z tygodnia na tydzień. Ostatni (od 14 do 20 lipca) przyniósł 12 762 infekcje (w tym 1974 ponowne). To 70 proc. więcej niż dwa tygodnie temu. Zdaniem prof. Krzysztofa Simona mimo to lepiej zachęcać do noszenia maseczek, niż nakazywać takie działania, „ponieważ społeczeństwo jest takie, jakie jest - w wielu krajach, nie tylko w Polsce, tylko u nas to jest kilkadziesiąt (procent - red.), a w innych krajach zdecydowanie mniej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
COVID19
Holandia. Pacjent prawie dwa lata chorował na Covid. Wirus mutował 50 razy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
COVID19
Potwierdzono skutki uboczne u zaszczepionych przeciwko COVID-19
COVID19
Niemcy: Powikłania u 0,00072 procent szczepionych na COVID-19
COVID19
Covid-19 wciąż nie odpuszcza. Dominuje nowy wariant
COVID19
W szpitalach w USA wracają obowiązkowe maski. Grypa i COVID atakują