„Zaczyna się..... Ludobujstwo”, „niestety nagle strzepionka zadziałała”, „albo wierzył w eliksir albo musiał bo też tak może być”, „nie podano lub nagle lub młodo, nawet dzieci 13 lat stają się normą. Więc co to tak robi, a wcześniej tego nie było, a uzasadnia się te zgony podobnie?”, „Tych ‘przypadków’, ‘koincydencji’ jest tak dużo .... i będzie coraz więcej”, „Zmarł na nagle - nową jednostkę chorobową, na którą umierają ostatnio młodzi, wysportowani ludzie”, „zaszczepieni zarażają innych czymś naprawdę ciężkim, sami też przez to przechodzą”, „dziala grafen jak zyletki w zylach i dochodzi do serca przy wysiłku i jest koniec!!! Taka jest prawda!!!!”, „ciekawe kiedy choroba ‘nagle’ wyprzedzi covid19 w statystykach” (pisownia oryginalna) – to tylko niewielki ułamek komentarzy jakie pojawiły się pod informacjami o śmierci Koroliowa i 37-letniego pływaka Michała Rokickiego, umieszczonymi na profilu „Rzeczpospolitej” na Facebooku. Ich autorzy przegrywają wprawdzie bardzo często nierówną walkę ze swoim ojczystym językiem – ale jednocześnie wiedzę na temat medycyny, niepożądanych odczynów poszczepiennych i statystyk dotyczących zgonów mają w małym palcu. Dzięki temu zdemaskowali wszechświatowy spisek koncernów farmaceutycznych, lekarzy i rządów, których celem jest zabijanie młodych, zdrowych ludzi za pomocą szczepionek na COVID-19. Spisek to ogromny, bo musi obejmować dziesiątki tysięcy ludzi pod każdą szerokością geograficzną. I wszystko by się udało ukryć, gdyby nie ci wścibscy internauci z umiarkowaną znajomością reguł ortografii i interpunkcji.
Czytaj więcej
Żora Korolyov, tancerz trenujący uczestników "Tańca z gwiazdami" zmarł w wieku 34 lat.
Żarty jednak na bok, bo nie czas na żarty. 22 grudnia resort zdrowia poinformował o śmierci w Polsce kolejnych 775 osób chorych na COVID-19. Liczba zgonów zakażonych koronawirusem w naszym kraju zbliża się do 100 tysięcy. Liczba tzw. zgonów nadliczbowych jest jeszcze większa, bo zalewane kolejnymi falami epidemii szpitale nie są w stanie jednocześnie podłączać do respiratorów kolejnych osób podchodzących sceptycznie do szczepionek i walczyć z innymi chorobami, które czyhają na nasze życie. W efekcie ponosimy straty niczym w warunkach wojennych, a mimo to hałaśliwa grupa tropicieli spisków zbiera się pod sztandarem z hashtagiem #nagle i wyłuskuje informacje o tym czy innym zgonie, który jest dla nich ważniejszy od tamtych 775. Ja rozumiem, że świat, w którym umierałoby się po szczepionce, której można nie przyjąć, byłby mniej przerażający od świata, gdzie umiera się w wyniku zakażenia, którego często nie można uniknąć. Problem w tym, że tylko ten drugi świat jest prawdziwy. Pierwszy to świat, w który ucieka się ze strachu przed rzeczywistością. Tyle że to ucieczka podobna do „ucieczki” dziecka, które zamyka oczy, gdy widzi coś strasznego i wierzy, że to czego nie widzi, przestaje istnieć.
Jutro być może znów nagle umrze w Polsce ktoś młody. Bo ludzie młodzi czasem nagle umierają – zdarzało się to również przed grudniem 2020 roku, gdy rozpoczęto szczepienia na COVID-19. Jutro umrze też w Polsce znowu kilkaset osób – młodszych i starszych – zakażonych koronawirusem.
Ci ostatni nie umrą nagle. Uduszą się, po tym jak wirus zniszczy im płuca.