W piątek po południu Ministerstwo Zdrowia wywołało małe trzęsienie ziemi w branży spożywczej. Resort rozesłał do konsultacji projekt ustawy, której realizacja – wprowadzenie aż trzech nowych opłat i podatków – ma wnieść do budżetu nawet 3 mld zł rocznie. Rząd chce opodatkować napoje słodkie oraz energetyczne. Sklepy będą płaciły też złotówkę za każdą sprzedaną małpkę, czyli butelkę alkoholu w opakowaniu do 300 ml. Dodatkowym podatkiem zostaną także obciążone reklamy suplementów diety.

Oficjalnie celem zmiany prawa jest osłabienie popytu na słodkie napoje i małpki przez nieco wyższą cenę, a także zasilenie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia, do którego trafi łącznie 90 proc. wpływów ze wszystkich opłat. Reszta trafi do samorządów, drobny procent do Ministerstwa Finansów. Projektowana ustawa ma wejść w życie 1 kwietnia 2020 r.
Przy szacunkach wpływów z podatków resort zdrowia oparł się na raporcie KPMG „Rynek napojów bezalkoholowych w Polsce" z 2016 r. Przeciętny Polak kupuje 184 litry napojów bezalkoholowych rocznie, w tym 57 litrów napojów gazowanych. Dla porównania: tylko 82 litry wody rocznie.
Uśredniona stawka opłaty za litr napoju wyniesie 0,7 zł, opodatkowanie słodkich napojów może przynieść 2,5 mld zł rocznie.