O wypłacie dywidendy za 2009 r. zdecydowały już walne zgromadzenia 144 spółek, których akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Ten rok będzie skromny w porównaniu z poprzednim, kiedy padł dywidendowy rekord – 7,8 mld zł. Tym razem firmy mają zasilić państwową kasę kwotą 4,3 mld zł. Tak zakłada ustawa budżetowa i tego trzyma się na razie resort skarbu. – Mamy szanse zrealizować plan, spodziewamy się ponad 4 mld zł – zapewniał niedawno w rozmowie z "Rz" minister skarbu Aleksander Grad.
[srodtytul]Wypłata czy BZ WBK?[/srodtytul]
Szanse na to są spore. Do końca czerwca akcjonariusze 20 największych płatników dywidend zagwarantowali Skarbowi Państwa ponad 3 mld zł wpływów. Kolejne pół miliarda złotych uzależnione jest od największego polskiego banku – PKO BP. Zarząd spółki proponował, by na dywidendę trafił w sumie 1 mld zł – 0,80 groszy na akcję. Minister skarbu oczekiwał więcej.
Jednak czerwcowe walne, które miało podjąć w tej sprawie decyzję, zostało przerwane do 23 lipca – na wniosek właśnie Skarbu Państwa. A to dlatego, że państwowy akcjonariusz postanowił zbadać, czy bank ma szansę kupić BZ WBK. Decyzja o dywidendzie za 2009 r. będzie kluczowa dla dopięcia finansowania, tak by PKO BP mógł samodzielnie wystąpić z ofertą. – Dostosujemy uchwałę o wypłacie dywidendy do potrzeb banku, w taki sposób, aby mógł samodzielnie tę transakcję sfinalizować – mówi "Rz" Grad. – Za 2008 r. w banku zostało 2 mld zł, 5 mld zł spółka uzyskała z dokapitalizowania jesienią zeszłego roku, do tego trzeba doliczyć 2,4 mld zł zysku za 2009 r.
[wyimek] [b]7 mld zł [/b]chce w tym roku uzyskać resort skarbu ze sprzedaży akcji firm[/wyimek]