Deficyt budżetowy mógł przewyższyć prognozy

Deficyt finansów publicznych w 2010 roku mógł sięgnąć 8,6 – 8,7 proc. PKB

Publikacja: 13.01.2011 03:33

Minister finansów Jacek Rostowski

Minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Jacek Rostowski, minister finansów, zapewnia, że prognozy deficytu finansów publicznych na poziomie 7,9 proc. PKB w 2010 roku są nadal aktualne. Z jego wypowiedzi jednak wynika, że mógł być on dużo wyższy.

Deficyt sektora finansów publicznych w 2011 roku po przeprowadzeniu proponowanych przez rząd zmian w OFE wyniesie nieznacznie powyżej 6 proc. PKB – ogłosił minister w Sejmie w środę 5 stycznia.

Niespełna tydzień później, we wtorek 11 stycznia, wyjaśnił, że deficyt całego sektora finansów publicznych w 2011 roku będzie o 2,6 – 2,7 pkt proc. niższy niż w 2010 roku. – Na skutek działań podjętych w budżecie na 2011 rok, przyspieszającego wzrostu PKB oraz zmian w OFE deficyt sektora finansów publicznych według metodologii UE w 2011 r. będzie o 2,6 – 2,7 pkt proc. niższy, niż przewidywany przez nas na 2010 rok – powiedział Rostowski tym razem w Senacie.

Oznaczałoby to, że skoro w 2011 roku poziom deficytu ma spaść o 2,6 – 2,7 pkt proc., do poziomu 6 proc., to w 2010 roku sięgnął on 8,6 – 8,7 proc. PKB.

– Wszystko wskazuje na to, że deficyt finansów publicznych w 2010 roku przekroczył 8 proc. – twierdzi Piotr Kalisz, ekonomista CitiHandlowy. – Z naszych wyliczeń wynika, że może to być przedział 8,3 – 8,7 proc. PKB. Jedno jest pewne, rok 2010 był słaby, z pewnością gorszy, niż to sugerowało Ministerstwo Finansów.

Także w opinii Grzegorza Maliszewskiego z Banku Millennium scenariusz mówiący o poziomie deficytu wynoszącego 8,6 – 8,7 proc. PKB jest prawdopodobny. – Tym, co tak naprawdę mogło wpłynąć na silniejszy wzrost deficytu, były działania samorządów – wyjaśnia ekonomista. – W ich przypadku deficyt z pewnością będzie wysoki z uwagi na poziom realizowanych inwestycji infrastrukturalnych. Maliszewski uważa, że deficyt w 2010 r. był bliższy 8,5 proc. niż 7,9 proc. PKB, które próbuje podtrzymywać Rostowski.

Jarosław Janecki z Societe Generale uważa, że resort finansów musi zdawać sobie sprawę z faktu, że poziom poniżej 8 proc. PKB jest nie do utrzymania, ale oficjalnie nie chce podawać żadnych nowych prognoz do czasu, aż nie zrobi tego GUS. – Niestety wypowiedzi ministra wprowadzają niepotrzebne zamieszanie – uważa Janecki. – A deklaracja, że w 2012 roku będziemy mieli deficyt na poziomie 3 proc. PKB, jest nierealna.

Zdaniem ekonomistów resort finansów jest w stanie obniżyć poziom deficytu o 1 – 1,5 pkt proc. – Nie licząc sztuczek z OFE, możliwe jest zejście z deficytem o 1 – 1,2 pkt proc. – uważa Kalisz. Janecki sądzi, że obniżka może sięgnąć 1,5 pkt proc.

Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem