Pytania zadawane obecnie resortowi skarbu przez potencjalnego inwestora dla Enei, czyli francuskiego Electricite de France, koncentrują się na możliwości wstrzymania bieżących inwestycji w grupie – napisali związkowcy z Enei w piśmie rozesłanym do 460 posłów.
– To informacje powszechne wśród pracowników spółki, również na szczeblu kierowniczym – mówi Janusz Śniadecki, wiceszef Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Enei.
Opinię organizacji pracowniczych zdają się potwierdzać wypowiedzi ministra skarbu Aleksandra Grada. – Jestem przekonany, że w trwającym procesie prywatyzacyjnym wybierzemy inwestora strategicznego dla Enei. Ale nie jest łatwo – ocenił szef resortu skarbu. Wyjaśnił, że zagraniczni inwestorzy branżowi są raczej zainteresowani dostępem do rynku.
Plan inwestycyjny Enei zakłada, że w jej najważniejszej spółce zależnej, Elektrowni Kozienice, powstanie do 2016 r. kosztem 5 mld zł duży blok na węgiel. Zdaniem związkowców po przejęciu Enei przez EDF nie ma również szans na inwestycje w sieci, na co potrzeba 3,5 mld zł w ciągu najbliższych trzech lat.
W piątek EDF nie odniósł się do tych zarzutów.