Wbrew temu, co tuż po zeszłotygodniowym szczycie mówił premier Donald Tusk, trzeba się spodziewać dalszych cięć w projekcie unijnego budżetu na lata 2014–2020. – Będą drobne zmiany w rolnictwie i funduszach spójności, tak aby wszystkich zadowolić – powiedział Andreas Mavroyiannis, cypryjski minister do spraw europejskich. O sprawie poinformowało wczoraj RMF FM.
Premier Tusk mówił po zakończonym fiaskiem szczycie UE, że otrzymał obietnicę, iż dalszych cięć w rolnictwie i funduszach na rozwój regionów już nie będzie. Jednak jak ujawniła „Rz", taka gwarancja nie została nigdzie zapisana. Była jedynie wstępna zgoda, by nie ciąć polityki rolnej i spójności.
Sam premier podtrzymywał wczoraj swoje stwierdzenia. Zapowiedział, że planuje kilka spotkań i jedną ważną wizytę przed styczniowym unijnym szczytem.
Sprawą budżetu UE na lata 2014–2020 zajął się też wczoraj Parlament Europejski. – Pracuję nad propozycją budżetu, który będzie solidny i solidarny. Nie stać nas na niedogadanie się i wierzę, że się uda – mówił w PE sam Van Rompuy.
Parlament przypomniał Radzie UE, że nie zgodzi się na niski budżet. Może go zawetować.