Mało realany harmonogram budżetu

Realizacja tegorocznego budżetu jest uzależniona od zmian w systemie emerytalnym.

Publikacja: 10.04.2013 01:01

Mało realany harmonogram budżetu

Foto: Bloomberg

Po marcu deficyt budżetu znowu wzrósł do 24,4 mld zł, czyli prawie 70 proc. planu na cały 2013 r. – wynika z przedstawionego w poniedziałek wieczorem harmonogramu realizacji budżetu państwa na 2013 r. Dochody wyniosły ok. 61,4 mld zł, a wydatki – ok. 85,8 mld zł.

Te dane pokazują, że marzec prawdopodobnie był dla budżetu nieco lepszy niż najgorszy jak dotąd luty.?Pomimo to dochody po trzech miesiącach okazują się o 3,4 proc. niższe niż w tym samym okresie rok wcześniej, wobec spadku o 7,5 proc. po lutym.

Życzeniowa poprawa

Zdaniem ekonomistów do tego momentu harmonogram budżetu wydaje się w miarę realistyczny. Potem jednak Ministerstwo Finansów zakłada, że nastąpi zdecydowana poprawa. Od lipca do grudnia miesięczne wpływy mają już być wyłącznie na plusie (w całej drugiej połowie mają wzrosnąć o 12,5 proc). I to tak dużym plusie, by nie tylko zrekompensować ubytki z pierwszych miesięcy, ale jeszcze uzyskać założony w ustawie budżetowej cel – ok. 300 mld zł dochodów, o 4,1 proc. więcej niż 2012 r.

– Ten harmonogram odzwierciedla zakładany przez Ministerstwo Finansów rozwój sytuacji gospodarczej. To znaczy dołek w I kw. i widoczne odbicie w drugiej połowie roku – komentuje Michał Rot, ekonomista PKO BP. – Choć takie ożywienie jest możliwe, mimo wszystko przedstawiony scenariusz budżetowy jest mało realistyczny – dodaje.

Z kilku powodów. Przede wszystkim, dochody państwa projektowano przy założeniu, że PKB wzrośnie o 2,2 proc., zatrudnienie (grudzień do grudnia) o 0,3 proc., popyt konsumpcyjny o 2 proc., a inflacja wyniesie 2,7 proc. – Według naszych prognoz, zatrudnienie spadnie o 1-1,5 proc, konsumpcja wzrośnie zaledwie o 0,2 proc., bezrobocie na koniec roku wyniesie ok. 14 proc. a wzrost gospodarczy ogółem to ok. 1,5 proc. – podkreśla Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku.

Emeryci załatają dziurę?

W sumie, zdaniem finansistów, budżetowi zabraknie ok. 15-18 mld zł. By załatać tę dziurę, najprostsza byłaby nowelizacja ustawy. I chociaż Ministerstwo Finansów nie wyklucza takiego kroku (podkreśla nawet, że nie byłaby to żadna katastrofa), to jednak najprawdopodobniej będzie podejmować różne działania by tego uniknąć.

Jakie? Okazuje się, że paleta rozwiązań jest całkiem szeroka. – Po pierwsze, budżet dostanie ponad 5 mld zł z zysku z NBP. Po drugie, tak jak w ostatnich dwóch latach, może ściąć wydatki, część przesuwając na przyszły rok, o ok. 8-10 mld zł. Pozostałe braki można zasypać finansując ZUS z pożyczek i kredytów  zamiast dotacji – wylicza Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

– Rząd będzie też dążył do tego, by to ZUS wypłacał emerytury z OFE. Przy założeniu, że będzie tam przenoszony kapitał na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, do ZUS może trafić ok. 40 mld zł. Oczywiście nie wszystko naraz, ale gdyby udało się przyjąć odpowiednie ustawy jeszcze w tym roku, można zasilić ZUS taką kwotą, by załatać część dziury w budżecie – analizuje Benecki.

– Na pewno fiskus położy też większy nacisk na ściągalność podatków – zauważa Rot. Przedsiębiorcy już teraz wytykają, że rosnący fiskalizm państwa staje się coraz bardziej widoczny.

Decyzje polityczne

– To, jakie rozwiązania wybierze rząd jest jednak decyzją polityczną – podkreśla Michał Rot z PKO BP. – Gospodarka potrzebuje wsparcia i możliwe jest, że zamiast dalszej konsolidacji i zaciskania, będziemy mieli przejście do fazy stymulacji, co oznacza brak głębokich cięć w budżecie – dodaje. – Rząd może skupić się na pobudzeniu wzrostu gospodarczego, przez takie działania jak program inwestycje polskie – uważa ekonomista.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

Po marcu deficyt budżetu znowu wzrósł do 24,4 mld zł, czyli prawie 70 proc. planu na cały 2013 r. – wynika z przedstawionego w poniedziałek wieczorem harmonogramu realizacji budżetu państwa na 2013 r. Dochody wyniosły ok. 61,4 mld zł, a wydatki – ok. 85,8 mld zł.

Te dane pokazują, że marzec prawdopodobnie był dla budżetu nieco lepszy niż najgorszy jak dotąd luty.?Pomimo to dochody po trzech miesiącach okazują się o 3,4 proc. niższe niż w tym samym okresie rok wcześniej, wobec spadku o 7,5 proc. po lutym.

Pozostało 86% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie