Aktualizacja: 30.11.2016 20:02 Publikacja: 30.11.2016 19:00
Nieco ponad połowa Polaków uważa, że sytuacja gospodarcza kraju już dziś jest zła lub bardzo zła. Jak będą wyglądać ich oceny, gdy ziszczą się prognozy ekonomistów, coraz częściej przewidujących stopniowe spowalnianie rozwoju gospodarczego?
Wczorajsze dane statystyczne dotyczące PKB (2,5 proc. wzrostu) potwierdziły najgorsze obawy. Spada tempo rozwoju i – co szczególnie bolesne – ciągle maleje wartość inwestycji (spadek o 7,7 proc.). Jeżeli nie będzie nowoczesnej infrastruktury, modernizowania istniejących i budowy nowych zakładów, Polska nie ma szans na szybki i samodzielny rozwój. Część rządu wie to doskonale, stąd m.in. plan wicepremiera Morawieckiego. Ale jest w Radzie Ministrów również druga grupa, która uważa, że podstawowym celem rządu powinno być ulżenie uboższym bez względu na koszty. Wśród tych quasi-socjalistów brakuje refleksji, co się stanie, gdy ich działania zahamują wzrost gospodarczy.
Ropa marki Urals jest obecnie najtańsza od pandemii. W efekcie dziura w budżecie Rosji, z którego finansowana je...
Przygotowanie i uzgodnienie unijnego budżetu na lata 2028-2034 może być najtrudniejszym zadaniem w historii – oc...
Jednym z najbardziej obiecujących narzędzi mogących zrewolucjonizować pracę działów podatkowo-finansowych, jest...
Wiadomo już, który sektor państwa miał największy deficyt w minionym roku – to rząd i instytucje rządowe, które...
Dziura w kasie państwa puchnie jak na drożdżach – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Po części to efekt ubyt...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas