Operatorzy łatają dziury budżetu

Ponad 10 mld zł kosztowały częstotliwości komórkowe. To jeszcze nie wszystko, co zapłacą Skarbowi Państwa operatorzy telekomunikacyjni

Publikacja: 19.11.2008 02:01

Operatorzy łatają dziury budżetu

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Od 300 do 400 mln zł zapłacą budżetowi państwa: P4, operator sieci Play, oraz spółka Aero 2, które wygrały ostatni przetarg na częstotliwości radiowe do budowy sieci komórkowych (dokładne kwoty nie są jeszcze znane). Telefonia mobilna to najbardziej lukratywny sektor telekomunikacyjnego rynku. Operatorzy nie wahają się płacić setek milionów złotych za prawa do częstotliwości.

– Wartość licencji inwestor wycenia na podstawie skumulowanej wartości marży EBITDA, jaką może przynieść projekt sieci komórkowej w okresie jego kredytowania – mówi Andrzej Voigt, członek zarządu firmy Mobyland, która w ubiegłym roku zapłaciła za licencję 102 mln zł. W tym samym przetargu konkurencyjny Centernet z grupy Romana Karkosika wyłożył 128 mln zł. W 2005 r. Netia wygrała przetarg na częstotliwości radiowe, deklarując 345 mln zł.

[wyimek]245 mln zł mogą zapłacić w tym roku operatorzy za korzystanie z częstotliwości radiowych[/wyimek]

Wszystkim tym daleko do rekordu, jaki ustanowili operatorzy komórkowi w 2000 r.: Era, Orange (wówczas jeszcze Idea) i Plus zadeklarowały wówczas prawie 2 mld euro za licencje sieci trzeciej generacji, w których dzisiaj świadczą usługi dostępu do Internetu. Spłaty zakończą się dopiero w 2022 r.

– Z czysto ekonomicznego punktu widzenia to nie miało sensu i jeszcze przez parę lat zainwestowane do tej pory środki będą się zwracać. To było szaleństwo tamtego okresu. Gdyby było wiadomo, że za parę lat te same częstotliwości będą kosztowały tyle, ile dzisiaj deklarują w przetargach nowi gracze, to by się wszyscy mocno nad tą inwestycją zastanowili – mówi przedstawiciel jednego z dużych operatorów komórkowych.

Na wylicytowaniu częstotliwości się nie kończy, ponieważ za ich użytkowanie operatorzy również muszą płacić. Płacą również za każdy komercyjnie eksploatowany nadajnik sieci radiowej. W użytku jest coraz więcej zakresów częstotliwości, coraz więcej jest też nadajników sieci komórkowych GSM, więc przychody budżetu z tego tytułu również rosną.

– W ubiegłym roku ich wartość wyniosła 223 mln zł. W pierwszej połowie tego roku już 113 mln zł – informuje Jacek Strzałkowski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który nadzoruje rynek telekomunikacyjny i pośredniczy w zbiórce opłat. Ich wysokość regulują rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury. Z tych wpływów budżet łatwo nie zrezygnuje, więc apele o obniżenie opłat, jakie branża – zresztą dosyć cicho – wysuwa od kilku lat, nie spotykają się z odzewem.

UKE proponuje obniżenie opłat na terenach wiejskich, gdzie budowa sieci telekomunikacyjnych jest dużo mniej rentowna niż w miastach. Według szacunków urzędu opłaty licencyjne to 20 – 30 proc. kosztów operacyjnych mniejszych sieci. Projekt modyfikacji rozporządzenia czeka w Ministerstwie Infrastruktury. Nawet jeżeli zostanie przyjęty, to nie zmniejszy w istotny sposób obciążenia branży.

W uzasadnieniu do wniosku zmiany rozporządzenia UKE ocenia, że projekt nie wpłynie na wysokość wpływów budżetowych. Spadek wysokości opłat wyrówna wzrost popytu ze strony operatorów. Poza tym najlepsze interesy operatorzy robią na terenach miejskich. I za korzystanie z częstotliwości na tym terenie państwo najchętniej wystawia rachunki.

[ramka][srodtytul]Opinia: Piotr Kuriata, Izba Gospodarcza KIGEiT[/srodtytul]

Od kilku lat mówimy, że dobrze byłoby obniżyć wysokość opłat za częstotliwości radiowe, dzięki czemu moglibyśmy przeznaczyć większe kwoty na inwestycje w infrastrukturę. Pomysł powraca co pewien czas, ale trudno się z nim przebić. W niektórych krajach częstotliwości radiowe nie są sprzedawane, ale przydzielane operatorom. Tam się uważa, że dobro rynku jest nadrzędne wobec wpływów budżetowych. Istnieje również koncepcja, aby opłaty, jakie wnoszą operatorzy nie tylko za częstotliwości radiowe, służyły finansowaniu działania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. To obniżyłoby nasze obciążenia, a urzędowi dałoby środki na profesjonalne działania.[/ramka]

Od 300 do 400 mln zł zapłacą budżetowi państwa: P4, operator sieci Play, oraz spółka Aero 2, które wygrały ostatni przetarg na częstotliwości radiowe do budowy sieci komórkowych (dokładne kwoty nie są jeszcze znane). Telefonia mobilna to najbardziej lukratywny sektor telekomunikacyjnego rynku. Operatorzy nie wahają się płacić setek milionów złotych za prawa do częstotliwości.

– Wartość licencji inwestor wycenia na podstawie skumulowanej wartości marży EBITDA, jaką może przynieść projekt sieci komórkowej w okresie jego kredytowania – mówi Andrzej Voigt, członek zarządu firmy Mobyland, która w ubiegłym roku zapłaciła za licencję 102 mln zł. W tym samym przetargu konkurencyjny Centernet z grupy Romana Karkosika wyłożył 128 mln zł. W 2005 r. Netia wygrała przetarg na częstotliwości radiowe, deklarując 345 mln zł.

Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł