Załogi niechętnie kupują firmy

Poręczenia Banku Gospodarstwa Krajowego dla spółek aktywności obywatelskiej już działają. Tłumu chętnych jednak nie widać. Na razie o wsparcie pytały jedynie dwie spółki pracownicze – jedna z Polmosu

Publikacja: 29.06.2010 04:25

Oddział Banku Gospodarstwa Krajowego we Wrocławiu

Oddział Banku Gospodarstwa Krajowego we Wrocławiu

Foto: Rzeczpospolita OnLine, Katarzyna Staszewska ksta Katarzyna Staszewska

Od ponad miesiąca spółki pracownicze i spółki aktywności obywatelskiej (z udziałem nie tylko pracowników, ale i menedżerów), które chcą startować do zakupu prywatyzowanych firm, mogą się ubiegać o poręczenia w Banku Gospodarstwa Krajowego. Poręczenia udzielane są do równowartości 30 tys. euro i do wysokości 80 proc. pozostającego do spłaty zobowiązania objętego poręczeniem.

Gwarancje uruchomiono dopiero pół roku po przyjęciu przez rząd programu wsparcia prywatyzacji pracowniczo-menedżerskiej, promowanego szczególnie przez wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Związkowcy wielokrotnie podkreślali, że załogi zainteresowane udziałem w prywatyzacji swoich firm bardzo na nie czekają. Ta teza jednak na razie się nie sprawdza.

– Dotąd żadna spółka pracownicza nie złożyła jeszcze wniosku. O możliwość skorzystania z poręczeń pytały dwie – mówi „Rzeczpospolitej” Piotr Stalęga, rzecznik BGK. – Trzeba jednak pamiętać, że o poręczenie może występować podmiot, który wcześniej złoży wniosek kredytowy w innym banku. Bank sprawdza jego wiarygodność i ocenia, czy spółka ma szansę na uzyskanie kredytu – dodaje rzecznik BGK.

Małą na razie aktywność spółek aktywności obywatelskiej można tłumaczyć faktem, że część z nich nie ma warunków, by ubiegać się o kredyt. Najwyraźniej ich apetyty na udział w prywatyzacji osłabiło też wycofanie przez rząd z programu wsparcia prywatyzacji pracowniczej prawa pierwokupu dla załóg, które znajdowało się w pierwotnej jego wersji. Zniknęło, bo było sprzeczne z zasadą równości podmiotów.

Kilka spółek pracowniczych jest już jednak blisko zakupu swoich firm. Jedna z nich to spółka Zremb Akcjonariat Pracowniczy (w organizacji), która dostała niedawno wyłączność negocjacyjną w rozmowach o prywatyzacji strzegomskiej fabryki maszyn Zremb. Drugą jest Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia, które dziś podpisuje warunkową umowę zakupu kopalni Silesia. To jednak przypadek nietypowy, bo 67 proc. udziałów spółki pracowniczej ma czeski inwestor Energeticky a Prumyslovy Holding. Górnicy nie mieli bowiem wystarczającego kapitału, by bez zewnętrznego wsparcia starać się o zakup firmy.

Załogi nie ustępują też w staraniach o prywatyzację Polmosów. Jest niemal pewne, że w przetargu ogłoszonym tydzień temu przez resort skarbu weźmie udział spółka założona przez pracowników Polmosu Józefów. Na złożenie oferty, tak, jak pozostali zainteresowani, załoga ma czas do 22 lipca 2010 r. Na sprzedaż wystawionych jest niemal 3,83 mln akcji Polmosu (stanowią 85 proc. kapitału zakładowego) po 5,56 zł za sztukę.

– Każdy podmiot ma takie samo prawo uczestniczenia w prywatyzacji, jeśli spełni warunki dotyczące przetargu, czyli wpłaci wadium, złoży ofertę i będzie dysponował środkami na sfinansowanie transakcji – mówi „Rz” wiceminister skarbu Joanna Schmid.

[wyimek]2,5 mld zł zysku netto osiągają rocznie wszystkie spółki pracownicze[/wyimek]

– Z wstępnych rozmów z przedstawicielami Banku Gospodarstwa Krajowego, które odbyły się w ministerstwach Gospodarki i Skarbu, wynika, że mamy szansę uzyskać jego gwarancję – mówi Marek Bodych z „Solidarności” Polmosu Józefów. Dodaje, że spółka przymierza się do rozmów z bankami w sprawie udzielenia kredytów.

Jeżeli przejęcie się uda, pracownicy wytwórni w Józefowie zamierzają skupić się na wypromowaniu znaku „Polska wódka”. Ich zdaniem tylko w taki sposób są w stanie konkurować z takimi potentatami na polskim rynku wódki, jak produkujący Żołądkową Gorzką Stock Polska i CEDC, do którego należy m.in. Żubrówka.

– Przy założeniu, że spółki pracownicze przejęłyby także Polmos Bielsko-Biała i Szczecin, moglibyśmy stworzyć na bazie tych trzech firm grupę produkującą polską wódkę – planuje Bodych.

W spółce założonej przez pracowników Polmosu Bielsko-Biała na razie wstrzymują się z deklaracjami. – W najbliższych dniach podejmiemy decyzję, że weźmiemy udział w przetargu – mówi Janusz Męcner, prezes tamtejszej spółki pracowniczej. Tak, jak w przypadku Józefowa, resort skarbu chce sprzedać akcje stanowiące 85 proc. kapitału bielskiego Polmosu. Jego cena minimalna jest jednak wyższa niż w Józefowie i wynosi ok. 32,5 mln zł. Najcenniejszymi aktywami Bielska-Białej są marki, a przede wszystkim popularna przed laty w Polsce Extra Żytnia.

Jak ustaliliśmy, spółka pracownicza jest zainteresowana także przejęciem majątku upadłego Polmosu Szczecin, producenta Starki.

[ramka][srodtytul]Opinia: Witold Orłowski, główny ekonomista PwC[/srodtytul]

Poręczenie udzielane spółkom pracowniczym przez Bank Gospodarstwa Krajowego to dobre rozwiązanie. Szczególnie w przypadku prywatyzacji mniejszych przedsiębiorstw. Można założyć, że mechanizm ten cieszyłby się większym zainteresowaniem 10 czy 15 lat temu. Niestety, im większy staż na posadach w państwowych firmach, tym chęć wzięcia na siebie ryzyka wśród załogi jest mniejsza. Jednocześnie inwestowaniu nie sprzyja sytuacja gospodarcza. Pracownicy widzą, że nie ma szansy na szybkie efekty przejęcia sterów w firmach, co dodatkowo zwiększa niepewność i powstrzymuje przed podjęciem decyzji.

[i]—b.d.[/i][/ramka]

[ramka][srodtytul]Pracownicy z sukcesami [/srodtytul]

Z dotychczasowych raportów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że istniejące już spółki pracownicze radzą sobie nieźle. Większość z nich osiąga po prywatyzacji dobre wyniki finansowe, a tylko nieliczne mają problemy. Zdaniem NIK oznacza to, że tzw. leasing pracowniczy (oddanie przedsiębiorstwa do odpłatnego korzystania spółce z udziałem pracowników) sprawdza się jako forma prywatyzacji. Zwłaszcza dla niewielkich firm. W latach 2000 – 2007 sprywatyzowano w ten sposób 185 przedsiębiorstw. Tylko w 14 przypadkach prywatyzacja się nie powiodła (spółki nie regulowały płatności, Skarb Państwa musiał rozwiązać umowy). Z kolei w 29 przypadkach zobowiązania finansowe wynikające z umów zrealizowane zostały przed wymaganym terminem. Według danych GUS w 2008 r. zysk netto osiągnęło 82,9 proc. spółek pracowniczych. Najlepiej udaje się leasing pracowniczy w przypadku firm, których organem założycielskim są wojewodowie.

Osobnym przypadkiem jest Polska Żegluga Morska, jedyna firma wyłączona spod komercjalizacji na mocy odrębnych przepisów. To przedsiębiorstwo państwowe należy do Skarbu Państwa, ale nie podlega resortowi skarbu – kluczowe decyzje podejmuje w nim rada pracownicza. Wicepremier Pawlak jest zwolennikiem przekazania go nieodpłatnie pracownikom. W rozmowach z „Rzeczpospolitą” wielokrotnie podkreślał, że PŻM od 20 lat działa de facto jak spółka pracownicza.

[i]—b.ch.[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorek

[mail=b.chomatowska@rp.pl]b.chomatowska@rp.pl[/mail]

[mail=b.drewnowska@rp.pl]b.drewnowska@rp.pl[/mail][/i]

Od ponad miesiąca spółki pracownicze i spółki aktywności obywatelskiej (z udziałem nie tylko pracowników, ale i menedżerów), które chcą startować do zakupu prywatyzowanych firm, mogą się ubiegać o poręczenia w Banku Gospodarstwa Krajowego. Poręczenia udzielane są do równowartości 30 tys. euro i do wysokości 80 proc. pozostającego do spłaty zobowiązania objętego poręczeniem.

Gwarancje uruchomiono dopiero pół roku po przyjęciu przez rząd programu wsparcia prywatyzacji pracowniczo-menedżerskiej, promowanego szczególnie przez wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Związkowcy wielokrotnie podkreślali, że załogi zainteresowane udziałem w prywatyzacji swoich firm bardzo na nie czekają. Ta teza jednak na razie się nie sprawdza.

Pozostało 89% artykułu
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł