- Komisja Europejska uznała, że prowadzona przez ARP restrukturyzacja grupy kapitałowej PZL-Hydral ma charakter rynkowy - mówi "Rz" Wojciech Dąbrowski, prezes ARP. - To oznacza, że udział w niej ARP i wierzycieli publicznych nie stanowi pomocy publicznej dla spółki PZL Wrocław. Dzięki temu jeszcze w tym roku możemy przenieść własność udziałów na rzecz inwestora branżowego - dodaje.
Szybkiej prywatyzacji PZL Wrocław domagali się od dawna związkowcy z "Solidarności", prosząc o to ministra skarbu, alarmując, że jej brak grozi upadkiem firmy. Tym bardziej, że chętny jest - nieoficjalnie wiadomo, że zakupem PZL Wrocław jest zainteresowana amerykańska firma Hamilton Sunstrand, produkująca części i układów mechanicznych oraz elektronicznych dla NASA. Amerykanie prowadzą od dłuższego czasu rozmowy w sprawie przejęcia wrocławskiej spółki. Inwestor domagał się jednak zwolnień podatkowych - istniały obawy, czy Bruksela nie uzna ich za pomoc publiczną.
PZL Wrocław to spółka zależna przedsiębiorstwa PZL Hydral, które do 2008 r. specjalizowało się w produkcji hydrauliki lotniczej dla celów cywilnych i wojskowych i związanych z tym usługach. Spółka zależna stopniowo przejmowała tę działalność, dziś realizuje większość zleceń na potrzeby polskiego wojska. W planie restrukturyzacji przewidziano, że inwestor strategiczny zakupi zatrudniającą ok. 550 pracowników spółkę PZL Wrocław, zrealizuje plan inwestycyjny o wartości 65 mln zł oraz włączy jej działalność do swoich operacji międzynarodowych. Przedsiębiorstwo PZL Hydral miałoby natomiast ulec likwidacji.