Komisja Europejska przedstawi w ciągu najbliższych miesięcy zasady, na podstawie których będzie uwzględniała koszty reformy emerytalnej w swojej ocenie sytuacji budżetowej poszczególnych krajów. Zasady mają dotyczyć nie tylko Polski, ale wszystkich państw Unii Europejskiej. – Będą uniwersalne – zapewnia minister finansów Jacek Rostowski. Zaznacza, że udało się wreszcie trwale porozumieć w kwestiach, w których dotąd uzgodnienia nie było. Szczególnie ważne jest to przy procedurze nadmiernego deficytu.
– Zasady uwzględniania wpływu reformy emerytalnej na dług i deficyt będą zapisane w dokumentach związanych z Paktem Stabilności i Wzrostu. Będziemy znali je ex ante, na stałe, a nie dopiero przy ocenie Programu Konwergencji – mówi Rostowski. Dodaje natychmiast, że nie oznacza to, że będziemy mieli mniejszy dług publiczny. – Nie zmieniają się zasady statystyczne, dług będzie taki sam, jaki jest teraz – mówi minister. Zaznacza, że rząd nie występował do Eurostatu o zmianę definicji długu publicznego. – Nigdy tego nie postulowaliśmy, tym bardziej że w ogóle nie ma możliwości negocjowania z Eurostatem – dodaje.
[srodtytul]Więcej będzie wiadomo wiosną[/srodtytul]
Na czym polega porozumienie między Polską a Komisją Europejską wynegocjowane przez premiera Donalda Tuska i szefa KE Jose Barroso?
Zarówno Komisja, jak i Ecofin, oceniając stan finansów państw członkowskich, będą brały pod uwagę inny charakter wydatków związanych z reformą emerytalną oraz generowanych przez nie: deficytu i długu. Jak zapewnia resort finansów, uwzględniana będzie struktura systemu emerytalnego, jeśli idzie o własność aktywów, ryzyko związane z przyszłymi wypłatami oraz wpływ reformy emerytalnej na stabilność finansów publicznych. I minister Rostowski, i jego zastępca Ludwik Kotecki przyznali, że nie rozmawiano o szczegółach tych reguł: – Poczekamy na propozycje Komisji Europejskiej – mówią.