Bruksela zaostrza nadzór

Planując swoje finanse, państwa strefy będą musiały korzystać wyłącznie z niezależnych prognoz ekonomicznych

Publikacja: 26.04.2012 04:30

Taki obowiązek to jeden z elementów nowego rozporządzenia w sprawie monitorowania polityki budżetowej państw strefy euro. Komisja Europejska jest przekonana, że ułatwi ono egzekwowanie zapisów paktu stabilizacji i wzrostu.

Przełomowych zmian jest jednak niewiele. KE zajęła się przede wszystkim obowiązkami informacyjnymi. Kraje objęte procedurą nadmiernego deficytu będą musiały co pół roku raportować m.in. o bieżącym wykonaniu budżetu i wydatkach nieujętych w ustawach. Jeśli Rada UE oceni, że dany kraj nie redukuje w odpowiednim tempie deficytu, będzie mogła nałożyć sankcje.

Dodatkowe obowiązki będą też miały kraje nieobjęte procedurą deficytu. Do 15 kwietnia każdego roku będą musiały przedstawiać prognozy budżetowe na następne trzy lata, a do połowy października – projekty ustaw budżetowych i tzw. wstępne plany budżetowe, czyli uaktualnienie danych przesłanych pół roku wcześniej.

KE będzie weryfikować te informacje. Jeśli rozbieżności będą poważne, Rada UE będzie wszczynać procedurę nadmiernego deficytu oraz decydować, czy będzie to związane z sankcją finansową – złożeniem nieoprocentowanego depozytu.

Ten ostatni element procedury wydaje się jej najsłabszym ogniwem – tak twierdzą analitycy z niemieckiego ośrodka Centrum fur Europaische Politik. Ich zdaniem wzmocnienie roli KE jest pożądane, będzie jednak skuteczne tylko wówczas, gdy Rada UE będzie gotowa rzeczywiście wprowadzać sankcje. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że państwa zagrożone karą potrafią zmobilizować koalicję, która jej nałożenie uniemożliwi.

Wątpliwości ekspertów budzą też kwestie prawne. W rozporządzeniu zapisano, że państwa strefy euro będą musiały dostosować prawo krajowe do „średniookresowego celu budżetowego", czyli – w praktyce – zapisać w konstytucji, że deficyt strukturalny nie przekroczy 1 proc. PKB. Według CEP KE nie ma kompetencji, by nakładać na państwa członkowskie takie obowiązki.

 

Aleksander Łaszek, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju

Propozycja Komisji Europejskiej jest kolejnym, po „Sześciopaku" i Pakcie Fiskalnym, aktem mającym wzmocnić Pakt Stabilności i Wzrostu. Ma to ograniczyć ryzyko kolejnych kryzysów zadłużenia w przyszłości. W propozycji szczególnie zwraca uwagę wymóg, by państwa członkowskie, przygotowując plany budżetowe, opierały się na niezależnych prognozach makroekonomiczne. Rozwiązanie takie zamyka obecnie istniejącą lukę prawną: przyjmując nierealnie wysokie założenia dotyczące wzrostu gospodarczego, państwa członkowskie mogły prognozować wyższe wpływy podatkowe i w konsekwencji planować wysokie wydatki, twierdząc, że nie spowoduje to wzrostu deficytu. Pokusa zbyt optymistycznych prognoz jest zawsze duża – można przypomnieć choćby przedwyborczy projekt polskiego budżetu na 2012 rok, w którym zakładano 4-procentowy wzrost gospodarczy, znacznie powyżej prognoz niezależnych instytucji. Założenia te zostały na szczęście urealnione po wyborach, niemniej propozycja, by ograniczyć możliwość takich manipulacji, jest jak najbardziej pożądana.

Taki obowiązek to jeden z elementów nowego rozporządzenia w sprawie monitorowania polityki budżetowej państw strefy euro. Komisja Europejska jest przekonana, że ułatwi ono egzekwowanie zapisów paktu stabilizacji i wzrostu.

Przełomowych zmian jest jednak niewiele. KE zajęła się przede wszystkim obowiązkami informacyjnymi. Kraje objęte procedurą nadmiernego deficytu będą musiały co pół roku raportować m.in. o bieżącym wykonaniu budżetu i wydatkach nieujętych w ustawach. Jeśli Rada UE oceni, że dany kraj nie redukuje w odpowiednim tempie deficytu, będzie mogła nałożyć sankcje.

Pozostało 80% artykułu
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł