Dochody budżetu państwa po siedmiu miesiącach sięgnęły 184,5 mld zł, czyli 66,4 proc. planu na cały rok. Dobrze wypadają wpływy z podatków (prawie 68 proc.), w tym przede wszystkim z podatków pośrednich – prawie 70 proc. Plan dochodów z podatku CIT zrealizowano w 61,7 proc., a z PIT – w 65,8 proc. Na tym tle bardzo słabą wypadają wpływy ze źródeł niepodatkowych (55,3 proc.), zresztą resort finansów już informował, że nie uda się ich wykonać w stu procentach.

Wydatki budżetu (209 mld zł) są zaawansowane na poziomie 64,3 proc. W największych stopniu zaangażowano środki na dotacje do FUS (ok. 87 proc.), subwencje dla samorządów (74,4 proc.) czy składkę do UE (73,6), w najmniejszym stopniu – na obsługę krajowego zadłużenia (52,2 proc.).

Różnica między dochodami a wydatkami wyniosła 24,6 mld zł, czyli o 1,8 mld zł mniej niż miesiąc wcześniej. Nie jest to jednak zaskoczeniem, resort finansów taki miesięczny spadek planował jeszcze na początku roku.

Sierpniowe wykonanie budżetu pokazuje, że coraz bardziej realne staje się uzyskania znacznie lepszych wyników kasy państwa niż zapisano w ustawie. Dochody po sierpniu są o 6,7 mld zł wyższe niż założenia resortu przygotowane na ten okres, wydatki o 5,5 mld zł niższe, a deficyt – o 12,2 mld zł niższy. Ministerstwo Finansów szacuje, że deficyt w tym roku wyniesie 34 mld zł zamiast zapisanych w ustawie 47,5 mld zł.