EKN - Szwedzka Agencja Kredytów Eksportowych odmówiła udziału w dwóch projektach z Białorusią, informuje Euroradio. EKN miała ubezpieczyć kredyt z niemieckich banków na sfinansowanie umowy między szwedzką firmą Siemens Energy AB a białoruskimi energetycznymi przedsiębiorstwami państwowymi Mińskenergo i Brestenergo. Chodzi o dostawy turbin gazowych Siemensa do białoruskiej elektrownia jądrowej Ostrowiec przy granicy z Litwą.
Sprawę nagłośnił w szwedzkiej telewizji opozycjonista Pawieł Łatuszka, który zaapelował do partnerów szwedzkich o rezygnację z wszelkich układów z dyktatorem.
W raporcie szwedzkiego Kanału 4 czytamy, że „Szwecja zamroziła pomoc dla struktur państwowych na Białorusi i poparła sankcje UE wobec reżimu Łukaszenki. Ale pod koniec września (2020 r. - red.), kiedy przemoc na Białorusi osiągnęła maksimum, szwedzkie władze zdecydowały się wesprzeć układ z dyktatorem za miliard dolarów ”.
Zaledwie kilka dni po tym, jak szwedzkie media zaczęły zadawać pytania na ten temat, EKN ogłosił, że zamraża umowę na czas dalszego postępowania. Za taką odpowiedź szwedzka firma otrzymała kolejną porcję krytyki: dziennikarze uważali, że EKN powinien był rozwiązać problem samodzielnie, bez podpowiedzi ze strony mediów.
„W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy aresztowano dziesiątki tysięcy Białorusinów. Nie mogę się zgodzić, że szwedzkie firmy w takiej sytuacji współpracują z nielegalnym reżimem ”- powiedział Pawieł Łatuszko w szwedzkim kanale TV4.