Uroczyste otwarcie nastąpi co prawda w listopadzie, ale nowa cynkownia już zaczęła działać. – To najnowocześniejszy obecnie obiekt w Polsce przeznaczony do cynkowania ogniowego. Do pełnych zdolności produkcyjnych, wynoszących 32 tys. ton rocznie, dojdziemy w przyszłym roku – zapowiada w rozmowie z „Rz" prezes grupy FAM Piotr Janczewski. Na początku w cynkowni zbudowanej na terenie podstrefy Rawa Mazowiecka Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej będzie pracowało ok. 60 osób. W przyszłym roku liczba ta ma przekroczyć 100.
W grupie FAM to właśnie biznes cynkowniczy jest najbardziej dochodowy, o rentowności operacyjnej przekraczającej 20 proc. Dlatego już dziś planowane są dalsze inwestycje w Rawie Mazowieckiej. W przyszłym roku kosztem 3 – 4 mln zł powstanie tam malarnia proszkowa, a w następnej kolejności linia do cynkowania drobnych elementów (np. śrub czy nitów). To segment rynku, na którym FAM nie jest dziś w ogóle obecny. Spółka myśli także o akwizycjach (niedawno przejęła za ponad 40 mln zł firmę MetalplastSystem).
FAM nie wyklucza ekspansji zagranicznej. – Najbardziej interesują nas dziś rynki Rumunii i Bułgarii. W Czechach i na Słowacji branża jest już zdominowana przez firmy niemieckie – mówi prezes Janczewski.
FAM Cynkowanie Ogniowe w drugiej połowie 2008 r. ma zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Wartość emisji ma przekraczać 50 mln zł. Pozyskane pieniądze posłużą m.in. do dalszej konsolidacji bardzo rozdrobnionej dziś branży. Pierwsze skrzypce grają w niej FAM oraz PolimexMostostal Siedlce, który w najbliższych miesiącach zamierza uruchomić nową cynkownię w Częstochowie. Udział w rynku każdej z tych firm wynosi jednak zaledwie 6 – 7 proc.
Nie ma szczegółowych danych dotyczących wartości rodzimego rynku cynkowniczego, ale na podstawie przychodów głównych graczy można ją szacować na 1,2 mld zł.