W Wigilię i sylwestra sieci komórkowe muszą przesłać trzy, cztery razy esemesów więcej niż statystycznie w każdy inny dzień. W ubiegłym roku z okazji świąt Bożego Narodzenia złożyliśmy sobie ok. 230 mln tekstowych życzeń‚ a z okazji Nowego Roku – ok. 320 mln. Gdyby dodać esemesy wysyłane za pośrednictwem podłączonych do Internetu komputerów, statystyki podniosą się o ok. 15 – 20 proc.
Liczba osób składających sobie życzenia tą drogą lawinowo rośnie – w 2006 r. w święta i sylwestra wysłaliśmy ich dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Statystyczny abonent sieci komórkowej wysłał w ciągu tych czterech dni ponad 20 wiadomości.
Na dwa dni – Wigilię i sylwestra – przypadło ponad 2 proc. ze wszystkich 26 mld esemesów‚ jakie Polacy wysłali w 2006 r. Można szacować‚ że tylko przez te dwa dni polscy operatorzy GSM mieli 110 – 130 mln zł brutto przychodów z esemesów. Ich liczba w tym roku wzrośnie prawdopodobnie niewiele mniej niż w 2006‚ więc w te święta operatorzy mogą zyskać na nich 120 – 140 mln zł. Przychody nie rosną tak szybko, ponieważ ceny esemesów spadają. W całym 2007 r. krótkie wiadomości tekstowe przyniosą polskim operatorom 3‚5 – 4 mld zł brutto. To drugie co do wielkości źródło ich przychodów po zwykłych połączeniach telefonicznych.
SMS-owe żniwa‚ korzystne dla operatorów‚ bywają uciążliwe dla klientów. Sieci z trudem wytrzymują dwu – trzykrotnie wyższe obciążenie i bywa‚ że noworoczne życzenie docierają dopiero po paru godzinach. Ale operatorzy z dużą pewnością siebie twierdzą‚ że kataklizmu nie będzie. Nie kryją jednak‚ że z trudnościami trzeba się liczyć.
– Zawsze radzimy klientom‚ by dzwonili lub wysyłali SMS z życzeniami już po południu w sylwestra lub w noworoczny poranek. W ten sposób unikną problemów z ewentualnym przeciążeniem sieci, jakie może się przydarzyć ok. godz. 24 w sylwestra – ostrzega Orange.
