Reklama

Słodkie zyski cukierników

Wydatki na słodycze mogą wzrosnąć w tym roku nawet o 15 proc. Z okazji Wielkanocy wydamy na ten cel ok. 500 mln zł, w całym roku blisko 6 mld zł – wynika z szacunków „Rz”

Aktualizacja: 22.03.2008 08:13 Publikacja: 22.03.2008 00:37

Słodkie zyski cukierników

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Na okres świąt Wielkiejnocy przypada już od 8 do 10 proc. rocznej sprzedaży branży producentów słodyczy. – Już pod koniec lutego wprowadziliśmy na rynek specjalną linię wielkanocną, która obejmuje 15 produktów – mówi Dorota Piwowarska z działu marketingu giełdowej spółki Wawel. W ostatnich tygodniach sprzedaż nowej oferty stanowiła kilkanaście procent obrotów firmy.

Anna Telakowiec, dyrektor marketingu w Cadbury Wedel, zwraca uwagę, że przed Wielkanocą popularne są już nie tylko tradycyjne czekoladowe jajka i zające: – Konsumenci stają się coraz bardziej wymagający i oczekują propozycji niekoniecznie wprost odnoszących się do świąt. Dlatego – oprócz tradycyjnych produktów – wprowadziliśmy na rynek m.in. limitowaną serię czekolad.

Bezustanne zmiany i poszerzanie oferty to konieczność w tej branży. – Konkurencja na rynku słodyczy jest bardzo duża, dlatego firma, która chce się liczyć, musi być bardzo innowacyjna – mówi Andrzej Izraelski, dyrektor marketingu giełdowej Jutrzenki (spółka z grupy Jana Kolańskiego). Rocznie firma wprowadza na rynek kilkadziesiąt nowych produktów. Część z nich zastępuje te, które pojawiły się w sklepach w poprzednich latach.

Firmy inwestują szczególnie w segmentach rynku o największym potencjale rozwoju. W ostatnim czasie były to praliny, do których zaliczane są czekoladki, cukierki czekoladowe i ptasie mleczko. Według firmy badawczej Nielsen w 2007 r. popyt na nie zwiększył się o niemal jedną piątą. – Wszystko wskazuje na to, że sprzedaż pralin będzie rosła w dalszym ciągu, dlatego zamierzamy inwestować w tę kategorię – mówi Andrzej Izraelski. Klasyczne bombonierki, kupowane głównie na prezent, nie znikną z rynku. Jednak coraz więcej firm urozmaica ofertę. Małe opakowania bombonierek wprowadził w ostatnim czasie m.in. Cadbury Wedel.

Wprowadzając nowe produkty, wielu producentów rozszerza ofertę w ramach marki, która zdobyła już mocną pozycję rynkową. – Co roku wprowadzamy limitowane edycje nowych smaków wafla Princessa – mówi Paweł Patyra, dyrektor działu wyrobów cukierniczych w Nestle Polska. Do marki tej należy ok. jednej czwartej polskiego rynku wafli w czekoladzie.

Reklama
Reklama

Podobną strategię stosuje niemiecka firma Storck. Pod marką Nimm2, kojarzoną do niedawna tylko z nadziewanymi cukierkami, firma oferuje także lodowe sorbety. Te ostatnie na razie tylko w Niemczech i Austrii. – Jeżeli produkt się przyjmie, to rozważymy jego wprowadzenie do Polski – mówi Maciej Dąbrowiecki, prezes Storck Polska.

Nowości rynkowe będą jednym z głównych motorów wzrostu sprzedaży słodyczy w 2008 r. Branża szacuje, że popyt na nie powinien się zwiększyć o co najmniej kilka procent. Wartość sprzedaży może natomiast pójść w górę od 10 do 15 proc. W 2007 r. – według firmy Nielsen – wartość rynku słodyczy wyniosła 5,2 mld zł.

Wartość rynku wzrośnie z dwóch powodów: po pierwsze, Polacy bogacą się i coraz chętniej kupują droższe, markowe produkty. Udziały w rynku tanich marek rosną ostatnio dużo wolniej.

Po drugie, nawet słodycze ze średniej i niższej półki w ostatnich miesiącach drożeją. Producenci wprowadzili podwyżki, ponieważ w 2007 r. o kilkadziesiąt procent wzrosły koszty zakupu surowców, m.in. mleka w proszku. Statystyczny Polak zjada rocznie blisko sześć kilogramów czekolady. Natomiast w Wielkiej Brytanii jej spożycie na osobę jest prawie dwukrotnie większe.

Na okres świąt Wielkiejnocy przypada już od 8 do 10 proc. rocznej sprzedaży branży producentów słodyczy. – Już pod koniec lutego wprowadziliśmy na rynek specjalną linię wielkanocną, która obejmuje 15 produktów – mówi Dorota Piwowarska z działu marketingu giełdowej spółki Wawel. W ostatnich tygodniach sprzedaż nowej oferty stanowiła kilkanaście procent obrotów firmy.

Anna Telakowiec, dyrektor marketingu w Cadbury Wedel, zwraca uwagę, że przed Wielkanocą popularne są już nie tylko tradycyjne czekoladowe jajka i zające: – Konsumenci stają się coraz bardziej wymagający i oczekują propozycji niekoniecznie wprost odnoszących się do świąt. Dlatego – oprócz tradycyjnych produktów – wprowadziliśmy na rynek m.in. limitowaną serię czekolad.

Reklama
Biznes
Warren Buffett przekazuje miliardy i stanowisko CEO. Nadchodzi nowa era Berkshire
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama