Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej

Święta Wielkanocne to jeden z nielicznych momentów w roku, kiedy polityka zwalnia. Sztaby wyborcze zamierają, a kandydaci znikają z mediów. Ale w domach rozmowy trwają dalej: o cenach, wojnie i ostatnich debatach. I tak oto świąteczny stół staje się nieformalną grupą fokusową.

Publikacja: 20.04.2025 06:30

Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej

Foto: PAP/Przemysław Piątkowski

Święta Bożego Narodzenia oraz Wielkanoc to szczególny czas, gdy w naturalny sposób polityka zwalnia. Hamują też kampanie wyborcze, jeśli akurat się jakieś toczą. Tak jest i w 2025 roku. Rozpędzona kampania prezydencka, po serii debat, wywiadów i innych wydarzeń, wreszcie zaczynała nabierać tempa, bo przez długi czas była niemrawa i zepchnięta w cień przez geopolitykę. Aż tu nagle, na kilka dni wszystko się zatrzymuje. Jak mawiają niektórzy sztabowcy: polityczna cisza w Wielkanoc jest porównywalna tylko do ciszy wyborczej.

A jednocześnie święta to moment szczególny, bo Polacy ruszają w drogę, odwiedzają rodziny i spotykają się ze znajomymi częściej niż zwykle. No i przede wszystkim rozmawiają. Także o bieżących wydarzeniach. Oczywiście są domy, w których polityka jest wręcz tematem zakazanym przy świątecznym stole. Dużo zależy więc od tego, kto dyskutuje: od wieku, miejsca zamieszkania i innych czynników. Co to oznacza? Sztabowcy, niezależnie od kampanijnego kalendarza, i tak próbują wprowadzić do obiegu jakiś temat korzystny dla swojego kandydata, licząc, że to właśnie on będzie dominował przy stołach. Jednak nie zawsze się to udaje. 

Czytaj więcej

Wielkanoc bez zakupowych szaleństw. Ceny rosną mocniej

Teorię, że politycy i sztaby „muszą rzucić coś na świąteczny stół”, niezależnie od tego czy trwa kampania, przypisuje się Adamowi Bielanowi, jednemu ze sztabowców Karola Nawrockiego, politykowi z dużym doświadczeniem zarówno kampanijnym, jak i organizacyjnym. O czym więc Polacy mogą rozmawiać przy wielkanocnych stołach w 2025 r.? I komu może to posłużyć?

Tematy Wielkanocne: ceny koszyka i nie tylko

Niezależnie od tego, czy mówimy o Wielkanocy albo Bożym Narodzeniu, jednym z najbardziej uniwersalnych tematów rozmów są ceny – zwłaszcza produktów, które na tym stole się znajdują i które trafiły do wielkanocnego koszyczka. Niedawne badanie IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazało, że większość Polaków planuje wydać na święta tyle samo co rok temu. To sugeruje pewną stabilizację w ocenach sytuacji gospodarczej. Podobnie można mówić o stabilizacji ocen działań rządu. To wszystko sprawia, że świąteczny krajobraz nastrojów społecznych jest zróżnicowany i zniuansowany. Politycy opozycji chcieliby rzecz jasna, aby temat drożyzny, wysokich rachunków, cen energii itd. był jak najczęściej poruszany w świątecznych rozmowach.

Politycy rządzącej koalicji – przeciwnie. Wolą, by dominowały tematy związane z ich inicjatywami i działaniami. Być może liczą też na to, że przy stołach pojawią się takie wątki jak niedawna zapowiedź premiera Donalda Tuska o repolonizacji gospodarki, tematy deregulacyjne uosabiane przez Rafała Brzoskę, a także inne rządowe propozycje. Warto jednak odnotować, że zapowiadana na tydzień przedświąteczny konferencja Donalda Tuska w sprawie deregulacji została w tajemniczych okolicznościach odwołana. 

Wielkanocne tematy: polityka i bezpieczeństwo. Sztab Nawrockiego zadowolony, ludzie Trzaskowskiego czekają na reset

Dwa kolejne zestawy tematów wiążą się z kwestiami czysto politycznymi oraz z geopolityką i bezpieczeństwem. W tej pierwszej sferze wątkiem, który może dominować, są trzy debaty prezydenckie, które odbyły się tuż przed Wielkanocą. Dwie debaty w Końskich oraz debata w Telewizji Republika.

Szerokim echem odbił się też wywiad Karola Nawrockiego w Kanale Zero, który odbył się w środę w Wielkim Tygodniu. Jakie wnioski mogą wyciągnąć wyborcy z tych debat? Chyba najważniejszym – o czym coraz częściej mówi się w mediach – jest przekonanie, że sztab Rafała Trzaskowskiego popełnił błąd, dążąc do debaty w Końskich. Z konsekwencjami tego ruchu sztabowcy kandydata Koalicji Obywatelskiej mierzą się do dziś. Choćby z gestu z tęczową flagą LGBT uczynionego przez Magdalenę Biejat, która ją podniosła, gdy Trzaskowski ją odstawił na bok.

Z perspektywy zaplecza Trzaskowskiego świąteczna pauza w polityce to dobra okazja, by spróbować „zresetować” całą kampanię. Choć nie ma wątpliwości, że w tym konkretnym kontekście rozmowy przy wielkanocnych stołach – zwłaszcza jeśli zasiądą przy nich osoby, które nie są zdecydowanymi zwolennikami Trzaskowskiego – mogą nie być dla ich lidera zbyt korzystne. Za to mogą być takie dla innych kandydatów i kandydatek, takich jak Szymon Hołownia, Karol Nawrocki czy Magdalena Biejat. W sztabie PiS przed Wielkanocą, jak wynika z naszych rozmów, nastroje były bardzo dobre. 

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Trzaskowski, Nawrocki i kryzys duopolu. Pięć wniosków z debatowego superpiątku w Końskich

Geopolityka na Wielkanoc: Co dalej z wojną? 

Jeśli chodzi o geopolitykę, to sytuacja wokół konfliktu w Ukrainie wciąż przyciąga uwagę. Pojawiają się pytania o możliwy scenariusz zakończenia wojny, chaotyczną postawę administracji Donalda Trumpa, o informację w sprawie ograniczenia obecności Amerykanów w Jasionce, a także o najnowsze deklaracje Departamentu Stanu USA. Widoczna w sondażach niepewność i społeczne zmęczenie wojną z dużym prawdopodobieństwem mogą pojawić się przy wielkanocnych stołach. Podobnie jak postawa polskiego rządu i prezydenta Andrzeja Dudy wobec wojny Rosji z Ukrainą oraz ewentualna dyskusja o tym, czy Polska powinna wysłać na Ukrainę żołnierzy. To wszystko może być tematem rozmów, na dodatek pogarszającym, a nie poprawiającym nastroje.

Świąteczna pauza polityczna to jednocześnie okazja dla sztabów wyborczych do zrewidowania planów, przemyślenia nowych strategii i przygotowania się do intensywnego sprintu, czyli kolejnego etapu kampanii. Ten rozpocznie się w przyszłym tygodniu i potrwa do kolejnej przerwy, jaką będzie majówka.

Święta Bożego Narodzenia oraz Wielkanoc to szczególny czas, gdy w naturalny sposób polityka zwalnia. Hamują też kampanie wyborcze, jeśli akurat się jakieś toczą. Tak jest i w 2025 roku. Rozpędzona kampania prezydencka, po serii debat, wywiadów i innych wydarzeń, wreszcie zaczynała nabierać tempa, bo przez długi czas była niemrawa i zepchnięta w cień przez geopolitykę. Aż tu nagle, na kilka dni wszystko się zatrzymuje. Jak mawiają niektórzy sztabowcy: polityczna cisza w Wielkanoc jest porównywalna tylko do ciszy wyborczej.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hołownia krytykuje zachowanie Trzaskowskiego. „Głupota, wykorzystanie człowieka”
Polityka
Co było w kopercie, którą Trzaskowski przekazał Nawrockiemu? Kandydat ujawnia
Polityka
Karol Nawrocki też ma kopertę dla Rafała Trzaskowskiego
Polityka
Debata w TVP. Magdalena Biejat chwali Mentzena i Zandberga
Polityka
Szymon Hołownia wrzuca film z „zawartością” koperty Rafała Trzaskowskiego