LOT stracił 101 mln złotych

Przewoźnik tnie koszty i podnosi ceny. Przestarzałe samoloty, wygórowane żądania płacowe pilotów i rosnące ceny paliw – to najważniejsze problemy polskich linii

Publikacja: 20.06.2008 03:29

LOT stracił 101 mln złotych

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Firma dotkliwie odczuła gwałtowny wzrost cen ropy naftowej, a co za tym idzie i paliwa lotniczego. Dzisiaj tona benzyny lotniczej kosztuje 1400 dol., podczas gdy rok temu był to wydatek ok. 700 dol. W łagodzeniu skutków tego wzrostu nieznacznie pomaga wzrost kursu złotego. W czerwcu ubiegłego roku za dolara trzeba było zapłacić 2,85 zł, dzisiaj – ok. 2,20.

W sumie wydatki LOT w I kwartale tego roku w porównaniu z podobnym okresem roku ubiegłego – według danych spółki – wzrosły o 16,7 mln dolarów (ok. 40 mln złotych). LOT poniósł więc poważną stratę finansową – 101 mln złotych. Miał też kłopoty z zapełnieniem samolotów – średnia za pierwsze dwa miesiące (dane AEA) wynosi 64,3 proc. zajętych foteli. Liderzy rynku zdołali w tym czasie sprzedać bilety na ponad 75 proc. miejsc.

Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami prezes spółki Dariusz Nowak nie ukrywał, że w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnej podwyżki cen biletów lotniczych. Zapowiedział również ścisłą kontrolę kosztów w firmie. Zapytany o konkrety (wielcy przewoźnicy ważą nawet wodę, którą zabierają na pokład, kołują na pas startowy wykorzystując tylko jeden silnik i myją silniki, by spalanie było mniejsze) odpowiedział, że w najbliższym czasie zostanie w tym celu powołany odpowiedni zespół.

W ramach oszczędności LOT będzie pozbywał się akcji spółek, które nie mają bezpośredniego związku z działalnością podstawową firmy, przyszłość zaś niskokosztowej linii Centralwings to przewozy czarterowe. Nie mówi się już o jej sprzedaży – od wczoraj Centralwings ma również nowego prezesa – rada nadzorcza powołała na to stanowisko Tomasza Szymczaka, który od stycznia 2006 roku był prezesem Warsaw Airport Services.

Mimo wszystkich trudności LOT nie zarzucił jednak nadziei na ekspansję, przede wszystkim na wschód (do Kazachstanu i Gruzji) oraz zwiększenie częstotliwości lotów na Ukrainę, zwłaszcza przed Euro 2012.

Nowy zarząd zdołał również nieco przytłumić niepokoje pracownicze w spółce i wynegocjować układ zbiorowy ze wszystkimi zatrudnionymi, z wyjątkiem pilotów. Warunki, jakie stawiają, są dla zarządu spółki nie do zaakceptowania (średnia podwyżka miałaby wynieść nieco ponad 3 tys. złotych, a niektórzy dostaliby podwyżkę nawet o 5 tys. złotych). Zarząd gra twardo, bo sytuacja na rynku pracy dla pilotów zmienia się i o posadę nie jest tak łatwo, jak chociażby rok temu.

Po niedawnym incydencie na londyńskim lotnisku Heathrow zarząd LOT dał pilotom więcej czasu na naukę angielskiego – egzamin przesunięto na rok 2011. Pieniądze na naukę języka udało się pozyskać m.in. z Unii Europejskiej.

Michael Waldron analityk Lehman Brothers

Wysokie ceny ropy naftowej są dzisiaj wrogiem numer jeden linii lotniczych na świecie. Przewoźnicy za wszelką cenę starają się zminimalizować niekorzystne dla nich rozchwianie cen i niepewność, jakie będą w przyszłości. Coraz trudniej jest trafić z odpowiednią ceną, na poziomie której dokonuje się transakcji zabezpieczającej*, natomiast coraz częściej właśnie księgi z tymi transakcjami stają się dla potencjalnych inwestorów najlepszym wskaźnikiem wartości spółki i pracujących tam ludzi. Niektóre linie przesadzają i zaczynają się zajmować transakcjami na rynkach surowcowych, zamiast skupić się na podstawowym biznesie.

*transakcja zabezpieczająca (forward) pozwala uchronić się przed wzrostem cen paliwa, ale przynosi straty, kiedy ceny spadają

Firma dotkliwie odczuła gwałtowny wzrost cen ropy naftowej, a co za tym idzie i paliwa lotniczego. Dzisiaj tona benzyny lotniczej kosztuje 1400 dol., podczas gdy rok temu był to wydatek ok. 700 dol. W łagodzeniu skutków tego wzrostu nieznacznie pomaga wzrost kursu złotego. W czerwcu ubiegłego roku za dolara trzeba było zapłacić 2,85 zł, dzisiaj – ok. 2,20.

W sumie wydatki LOT w I kwartale tego roku w porównaniu z podobnym okresem roku ubiegłego – według danych spółki – wzrosły o 16,7 mln dolarów (ok. 40 mln złotych). LOT poniósł więc poważną stratę finansową – 101 mln złotych. Miał też kłopoty z zapełnieniem samolotów – średnia za pierwsze dwa miesiące (dane AEA) wynosi 64,3 proc. zajętych foteli. Liderzy rynku zdołali w tym czasie sprzedać bilety na ponad 75 proc. miejsc.

Biznes
Bruksela szuka ryzykownych inwestycji. By wiedza nie trafiła w złe ręce
Biznes
Kogo upolował Hindenburg Research? Długa lista firm oskarżanych o oszustwa
Biznes
Dania szykuje się na Donalda Trumpa. Premier zwołuje pilne spotkanie
Biznes
Koniec Hindenburg Research. Uderzał w bogaczy, grał na akcjach, ma nowy plan
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Ograniczenie importu chipów do Polski – czy wpłynie na rozwój AI?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego