Za rok karty i kredyty od TP SA

- Przejęcia są sprawą trudną, bo w sektorze, którym jesteśmy zainteresowani, jest wielu chętnych nabywców. Po ostatnich wydarzeniach na świecie już chyba łatwiej kupić jakiś amerykański bank - mówi Maciej Witucki, prezes zarządu Telekomunikacji Polskiej

Publikacja: 13.10.2008 02:00

Za rok karty i kredyty od TP SA

Foto: Rzeczpospolita, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[b]Rz: Od 1,5 roku wdraża pan trzyletnią strategię grupy TP. Ile brakuje jeszcze do osiągnięcia jednego ze strategicznych celów – 50 proc. przychodów z segmentów nieregulowanych ustawami i urzędowymi decyzjami?[/b]

[b]Maciej Witucki:[/b] Do segmentów nieregulowanych zaliczamy m.in. detaliczne przychody z telefonii komórkowej i Internetu, a to już kilka miliardów złotych. Zapowiadaliśmy nową ofertę telewizyjną i uruchomiliśmy kanał telewizyjny Orange Sport. Wkrótce wystartujemy z usługami satelitarnymi. W naszym biurze można już obejrzeć działające satelitarne dekodery współpracujące z modemami dostępu do Internetu.

Coraz lepiej wykorzystujemy możliwości wszystkich spółek grupy. PTK Centertel oferował z sukcesem stacjonarny dostęp do Internetu. Oferta była tak dobra, że konkurencja poskarżyła się do UOKiK, że jest za tania. Dodam, że kompletnie bezzasadnie. Wkrótce zaproponujemy pod marką Orange także usługi telefonii stacjonarnej.

Wszystkie założenia strategiczne realizujemy zgodnie z harmonogramem. Utrzymujemy pozycję lidera na rynku stacjonarnym, komórkowym i dostępu do Internetu. W połowie roku mieliśmy wprawdzie mały kryzys informatyczny, w efekcie którego nie udawało się na czas dostarczyć usług internetowych zainteresowanym klientom. Na własne życzenie straciliśmy sporo zamówień. Po ostatnich raportach sprzedaży widzę, ze sytuacja wraca do normalnego rytmu. Staramy się ograniczyć straty przychodów z rynku telefonii stacjonarnej. Obiecaliśmy nowe plany telefoniczne dla klientów TP i we wrześniu tak się stało.

[b]Oferta TV z założenia będzie wiązana z Internetem?[/b]

Tak. Nie chcemy być typowym operatorem satelitarnym, który sprzedaje tylko usługi TV. Nastawiamy się na sprzedaż tam, gdzie nie sięga nasza sieć kablowa, lub tam, gdzie ta sieć nie jest odpowiedniej jakości do świadczenia po niej usług IPTV. To dotyczy 70 proc. naszych abonentów.

[b]Czy to jest przyczyną słabej sprzedaży usług telewizyjnych do tej pory?[/b]

Nie mogliśmy pozwolić sobie na intensywną, ogólnopolską kampanię reklamową, skoro musielibyśmy odesłać z kwitkiem 70 proc. potencjalnie zainteresowanych klientów. Usługi satelitarne pozwolą nam na masowe dotarcie do rynku. Można przyjąć, że do 30 proc. klientów będziemy docierać siecią kablową, a do 70 proc. za pośrednictwem satelity. W centrach miast, w rejonie gęstej zabudowy, tam gdzie są telewizje kablowe, będziemy dostarczali TV po kablu.

[wyimek]Przejęcia są sprawą trudną, bo w sektorze, którym jesteśmy zainteresowani, jest wielu chętnych nabywców. Po ostatnich wydarzeniach na świecie już chyba łatwiej kupić jakiś amerykański bank[/wyimek]

Tak będzie dla TP korzystniejsze ekonomicznie. Nie będziemy musieli odmawiać nikomu, kto przyjdzie do nas po telewizję i Internet w jednym pakiecie. Tam, gdzie nie sięga sieć kablowa, Internet dostarczymy nową bezprzewodową siecią CDMA, z którą wystartujemy komercyjnie 1 grudnia br. przy 50-proc. pokryciu populacji Polski, a zasięg ogólnokrajowy osiągniemy we wrześniu 2009 r. Mamy jednak nadzieję, że zasięg nowoczesnej sieci kablowej będzie w Polsce rósł i że nie będziemy musieli wiecznie oferować klientom poza miastami usługowego erzacu, czyli łączy internetowych CDMA o prędkości 1 Mb/s.

[b]A co chcielibyście dać im więcej?[/b]

Trzeba powtarzać jak mantrę, że do klientów – nie tylko w dużych miastach – musimy dotrzeć nowoczesną siecią kablową. To wymaga jednak zmiany polityki państwa, która nie powinna się ograniczać do działań Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Instytut Łączności wyliczył ostatnio potrzeby inwestycyjne tych regionów na 17 – 25 mld zł, a tego TP sama nie udźwignie.

[b]A kiedy ostatecznie uruchamiacie usługi finansowe?[/b]

Jesteśmy w trakcie rozmów z bankami, które mogą być naszymi partnerami. Powinniśmy z gotowymi usługami wejść na rynek w 2009 r. Nie będzie oczywiście mitycznego TP banku, tylko szereg usług dostarczanych przez wyspecjalizowane instytucje dla naszych klientów, także pod naszą marką. Myślimy m.in. o kartach kredytowych, kredytach gotówkowych, ubezpieczeniach. Będziemy też rozwijać detaliczną sprzedaż notebooków, która teraz idzie za wolno.

[b]Ile docelowo chcielibyście sprzedawać?[/b]

Kilkadziesiąt tysięcy w skali roku można by uznać za sukces. Dzisiaj to jest kilka tysięcy i to nas nie zadowala. Obok tych sympatycznych elementów realizacji strategii są jednak i mniej sympatyczne, np. oszczędności, których będziemy musieli dokonać. Realizujemy plan ograniczenia zatrudnienia, wydatków operacyjnych i inwestycyjnych. To niestety może nie wystarczyć, choćby dlatego, że UKE zmienił założenia co do tempa zmian stawek MTR dla operatorów komórkowych, które całą branżę mogą w przyszłym roku kosztować ponad 1 mld zł spadku przychodów, jeśli zapowiedzi UKE zostaną zrealizowane.

[b]Na czym możecie oszczędzać?[/b]

Mamy jeszcze sporo zbędnych nieruchomości. Będziemy je sprzedawać i koncentrować pracowników w biurach nowego modelu. I w centrali, i w regionach. Poza tym jest jeszcze margines oszczędności operacyjnych, jak choćby oszczędności energii elektrycznej. Dokonamy kolejnej rewizji wydatków inwestycyjnych, co w praktyce może oznaczać przesunięcie środków z bardziej wydajnych sieci kablowych na mniej wydajne, ale bardziej ekonomiczne sieci radiowe jak CDMA. Nie mamy innego sposobu na zrekompensowanie spadku przychodów w przyszłym roku, jaki może być wynikiem ostatnich decyzji UKE.

[b]To wszystko razem znaczy, że rentowność netto TP jest sprawą świętą i nienaruszalną.[/b]

Oczywiście. Nasi akcjonariusze – podkreślam: wszyscy akcjonariusze – oceniają nas na podstawie naszej zdolności do generowania gotówki i wypłaty dywidendy. I prowadzenia kolejnych programów skupu akcji.

[b]Będziecie je prowadzili regularnie?[/b]

Tak. To się bardzo podoba akcjonariuszom, bo podnosi wskaźnik rentowności ich inwestycji w akcję.

[b]A pomysł na wykupienie części resztówki akcji TP od Skarbu Państwa w ramach buy-backu jest korzystny dla pozostałych akcjonariuszy?[/b]

Nie ma znaczenia, od kogo skupujemy akcje, ponieważ wszystkie umarzamy. Liczba papierów spada, wartość pojedynczego waloru rośnie tak samo, jakbyśmy skupywali akcje znajdujące się w wolnym obrocie na giełdzie. Nie mamy jednak ze strony Skarbu Państwa jakichkolwiek sygnałów zainteresowania, a skup akcji jest regularnie prowadzony na rynku, więc w zasadzie sprawa jest przesądzona. Wszystkie akcje kupimy w tym roku na giełdzie. Szkoda, bo dla nas byłoby wygodnie kupić jeden duży pakiet akcji.

[b]Wciąż nie udało się przejąć spółki informatycznej, co zapowiadał pan w zeszłym roku.[/b]

Przejęcia są sprawą trudną, bo w sektorze, którym jesteśmy zainteresowani, jest wielu chętnych nabywców. Po ostatnich wydarzeniach na świecie już chyba łatwiej kupić jakiś amerykański bank. Mamy listę interesujących nas spółek, siedzimy, negocjujemy, aż uda się uzgodnić stanowiska. Jest miejsce na taką spółkę w grupie. Im bardziej przyglądam się TP, tym bardziej uważam, iż oferta dla biznesu powinna zostać wydzielona organizacyjnie albo nawet w oddzielny podmiot prawny.

[b]Rz: Od 1,5 roku wdraża pan trzyletnią strategię grupy TP. Ile brakuje jeszcze do osiągnięcia jednego ze strategicznych celów – 50 proc. przychodów z segmentów nieregulowanych ustawami i urzędowymi decyzjami?[/b]

[b]Maciej Witucki:[/b] Do segmentów nieregulowanych zaliczamy m.in. detaliczne przychody z telefonii komórkowej i Internetu, a to już kilka miliardów złotych. Zapowiadaliśmy nową ofertę telewizyjną i uruchomiliśmy kanał telewizyjny Orange Sport. Wkrótce wystartujemy z usługami satelitarnymi. W naszym biurze można już obejrzeć działające satelitarne dekodery współpracujące z modemami dostępu do Internetu.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?