Wraz z wprowadzeniem w Europie Zachodniej nowego sposobu opodatkowania samochodów, zależnego od emisji dwutlenku węgla, gwałtownie spadło zainteresowanie dużymi autami. Dlatego koncerny samochodowe pospiesznie przygotowują nowe, mniejsze modele.
Znany z produkcji luksusowych i dużych pojazdów Mercedes przygotowuje nową generację popularnych minivanów klasy A i B. Nawet rozpoczął na Węgrzech budowę fabryki, która będzie produkować niewielkie samochody. Audi w przyszłym roku rozpocznie sprzedaż A1 – auta mniejszego od golfa. BMW ogłosiło, że za kilka lat wprowadzi do sprzedaży niewielki pojazd nazwany tymczasowo megacity car. Toyota za parę miesięcy zaprezentuje samochodzik miejski iQ, a Suzuki nieco większe alto. Volkswagen przygotowuje konkurencyjne auto.
Koncerny, które specjalizują się w małych samochodach – jak np. PSA i Suzuki – planują budowę nowych fabryk. PSA ma już dwie fabryki produkujące małe auta w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i przymierza się do zbudowania trzeciej. Będzie ona początkowo wytwarzała silniki. Suzuki zmodernizuje i rozbuduje swoje fabryki w Indiach.
[srodtytul]Szczebel niżej[/srodtytul]
Szef badającej rynek motoryzacyjny firmy Samar Wojciech Drzewiecki uważa, że klienci zachęceni niższymi podatkami od małych samochodów mogą się decydować na modele o szczebel mniejsze od dotychczas używanych. – Tak stało się w Niemczech po wprowadzeniu odpłatności za prywatne wykorzystywanie służbowego pojazdu – mówi Drzewiecki.